Kontrole skarbówki u informatyków
Okazuje się, że informatycy muszą mieć się na baczności. Znaleźli się pod lupą skarbówki. Przedstawiciele branży IT twierdzą, że niejasność przepisów podatkowych dotycząca m.in. tej grupy zawodowej jest na rękę skarbówce, która dzięki temu może uzasadnić dowolną karę nałożoną na pracowników sektora IT. Jak to możliwe i skąd takie podejrzenia?
Branża IT powód widzi w tym, że coraz więcej firm decyduje się na zastosowanie 50-proc. kosztów uzyskania przychodu wobec zatrudnionych informatyków. To z kolei prowadzi do zwiększenia kosztów firm, a w efekcie do obniżenia podatku. Teraz skarbówka chce sprawdzić, czy rzeczywiście te 50 proc. kosztów uzyskania przychodu jest słusznie naliczane, czy nie ma w tym zakresie skarbowych nadużyć.
Okazuje się, że kontrolerzy sprawdzają również informatyków prowadzących własną działalność gospodarczą, którzy korzystają z ryczałtu. Jak podaje serwis wyborcza.biz, dotychczas było jasne, że 12-proc. podatek płacili ci, którzy zajmowali się oprogramowaniem albo usługami związanymi z doradztwem w oprogramowaniu. Powszechnie przyjmowało się, że podatek większy płacili ci, którzy zajmowali się tworzeniem czy modyfikacją oprogramowania. Zaś mniejszy podatek płacili ci, którzy zajmowali się innymi aspektami. Teraz jednak jest inaczej. Informatycy alarmują, że teraz każda praca przy komputerze jest związana z oprogramowaniem i w związku z tym podlega wyższemu opodatkowaniu.