Od nowego roku nie będzie możliwości wzięcia kredytu na sfinansowanie 100 proc. wartości nieruchomości - trzeba będzie mieć minimum 5 proc. wkładu własnego. Z każdym kolejnym rokiem ta wartość będzie wzrastać - od roku 2015 będzie to już 10 proc., w 2016 - 15 proc., a w 2017 - aż 20 proc. Obecnie czas kredytowania to standardowo 35 lat. Biorąc kredyt mieszkaniowy od stycznia, będziemy musieli się zmieścić w 25 latach, co oznacza oczywiście wyższe raty kredytu. I oczywiście odpowiednią do nich zdolność kredytową. W dodatku nie będzie już można brać kredytów w innych walutach (chyba że się w nich zarabia). Poza tym za materiały budowlane i wykończeniowe, które kupimy jeszcze w tym roku, będziemy mogli uzyskać zwrot części VAT. Za materiały kupione od stycznia przyszłego roku będzie to znacznie trudniejsze.
Szczegółową listę tych materiałów można znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju: www.transport.gov.pl. Na liście są m.in. tapety, wanny, kabiny prysznicowe, grzejniki, okna, drzwi, cement, gips czy płyty podłogowe.
Zobacz też: Warszawa. Nie damy się wyrzucić z mieszkań