Jak Biedronka będzie musiała się dostosować do słowackiego rynku?
Prezes Biedronka Słowacja, Maciej Łukowski, zaznaczył, że otwarcie 50 sklepów do końca 2026 roku to jedynie cel minimalny. Spółka ma wewnętrzne założenia dotyczące oczekiwanego sukcesu, jednak na obecnym etapie nie chce ujawniać szczegółów konkurencji.
- To dopiero początek podróży dla nas, musimy nauczyć się słowackich konsumentów, mamy słowacki zespół, który zna lepiej rynek i zagwarantuje nam sukces, ale to wymaga czasu. Mamy wizję, mamy plan, ale to wymaga czasu i adaptacji, musimy uważnie analizować rynek i konsumentów - podkreśla Łukowski.
Największe różnice w rozwoju polskich, a słowackich Biedronek
W skład zarządu Biedronka Słowacja wchodzą zarówno Polacy, jak i Słowacy. Sieć planuje wykorzystać doświadczenie zdobyte w Polsce, jednocześnie dostosowując strategię do specyfiki słowackiego rynku, dzięki wiedzy lokalnego zespołu.
- Jak widać, jest to sklep podobny do naszego, więc korzystamy z doświadczenia w Polsce, ale staramy się dostosować ofertę, obsługę i asortyment dla lokalnego konsumenta - wyjaśnia Łukowski.
Prezes Biedronka Słowacja podkreślił, że sieć nie może bezkrytycznie przenosić rozwiązań z Polski i musi dopasować asortyment oraz strategie promocji do słowackich realiów.
- Widzimy inne gusta. Słowacy naprawdę uwielbiają jeść, nawet bardziej niż Polacy, mają trochę inny typ diety. Jeśli zobaczymy na jogurty, najważniejszy dla Słowaków jest Smetanovy, tłusty jogurt, a w Polsce popularne są jogurty o niskiej zawartości tłuszczu, więc konsumenci mają inne oczekiwania na Słowacji i w Polsce - mówi Łukowski w rozmowie z mediami.
CEO Biedronka Słowacja podkreśla, że priorytetem jest zdobycie przychylności słowackich konsumentów.
- Najważniejsze jest wygrać przychylność słowackich konsumentów. Musimy przekonać ich, że nasza oferta jest lepsza od konkurencji, jak robimy to w Polsce, Portugalii i Kolumbii - stwierdził Łukowski.
Różnice są jednak nie tylko w gustach, ale również inne regulacje prawne, czy koszty realizacji inwestycji.
- W Słowacji są inne regulacje dotyczące budynków, co sprawia, że gdybyśmy chcieli skopiować sklep z Polski jeden do jednego koszty byłyby wyższe od 20 proc. Jednak optymalizujemy koszty, dobrym przykładem jest sufit. W Polsce jest zawieszony sufit, a tutaj z tego zrezygnowaliśmy, co pozwoliło nam obniżyć koszty. Ale i tak potrzebujemy zbudować jeszcze kilka sklepów, żeby mieć świadomość gdzie możemy jeszcze mamy pole do optymalizacji - mówił Łukowski.
Ile sklepów otworzy Biedronka na Słowacji? Większe miasta i wschód kraju również w planach
Na razie przedstawiciele Biedronka Słowacja nie chcą deklarować ile sklepów zamierzają otworzyć. Jak twierdzi dyrektor operacyjny Bartosz Ciuruś, wiele zależy od wydanych pozwoleń na budowę.
- Na pewno możemy zadeklarować, że w tym roku będzie ponad 10 sklepów otwartych, nawet można spokojnie powiedzieć, że ponad 20. Nie chce deklarować na tym etapie, czy to będzie 30-40 sklepów, bo to jest za wcześnie. Ale wiemy o tym, że czas działa na naszą korzyść, czas pozwala nam rozwijać te projekty, które z czasem będą urealniane. Ciężko powiedzieć o docelowej liczbie sklepów bo to będzie można ocenić po pierwszych otwarciach, wynikach. Wierzymy, że jest potencjał na tym rynku, żeby rocznie otwierać 20-30 sklepów - wyjaśnia Ciuruś.
Ciuruś dodał, że centrum dystrybucyjne w Voderadach ma potencjał, aby zaopatrywać około 200 sklepów, podobnie jak centra dystrybucyjne w Polsce.
Pierwsza Biedronka została otwarta w Miłosławowie (ok. 6000 mieszkańców), miejscowości "satelickiej" wobec Bratysławy. W przyszłości Biedronka planuje również otwierać swoje sklepy w większych miastach, oraz na wschodzie Słowacji.
- Planujemy otwierać również otwierać sklepy w większych miastach, jest to również nasz cel [...] Większe miasta to też priorytety, pracujemy nad tymi lokalizacjami. Tak samo, jak w Polsce urok rozwijania sieci handlowych jest taki, że w większych miastach, te procesy zachodzą wolniej. Administracja lokalna uwzględniana w procesie projektowania i akceptacji projektów niejednokrotnie potrzebują więcej czasu - mówił Bartosz Ciuruś.
- Bratysława nie była naszym pierwszym celem, bo to bardzo wymagający rynek. Musimy mieć przygotowaną odpowiednią propozycję dla miejscowego klienta - dodał później CEO Biedronka Słowacja Maciej Łukowski.
W trakcie rozmowy z mediami padło również pytanie o otworzenie sklepów we wschodniej Słowacji. Na razie Biedronka będzie tam "badać rynek" prawdopodobnie otwierając pojedyncze sklepy, zaopatrywane przez centrum dystrybucyjne w Voderadach. Oczywiście jeśli będzie potrzeba rozbudowy sieci we wschodniej Słowacji, otwarte będą także nowe centra dystrybucyjne.
- Mamy to w planach [otwarcia sklepów we wschodniej Słowacji - dop. red.], ale jest za wcześnie aby to zdradzać, żeby nie informować konkurencji. Mamy plan, ale żeby zaoferować konkurencyjne ceny, musimy prowadzić biznes w sposób efektywny. Najpierw będziemy rozwijać Voderady [...] ale nie twierdzę, że nie będziemy otwierać pojedynczych sklepów we wschodniej Słowacji, aby przetestować rynek, bo są pewne różnice wynikające z geograficznych barier, takich jak góry - wyjaśnia Maciej Łukowski.
Jak dodał CEO Biedronka Słowacja, sieć planuje wraz z budową nowych sklepów, do końca 2026 roku wdrożyć aplikację z programem lojalnościowym, podobnej do funkcjonującej w Polsce aplikacji "Moja Biedronka", ale dostosowanej do lokalnego rynku.
- Są pewne różnicy w formie promocji, tutaj jest więcej regulacji niż w Polsce, ale Słowacy uwielbiają promocje i niskie ceny. Szczerze mówiąc nie znam żadnego europejskiego konsumenta, który chce płacić wysokie ceny - powiedział Łukowski.
