Jak najlepiej inwestować pieniądze

2009-11-09 3:00

Jeśli udało ci się zaoszczędzić parę groszy, nie chowaj ich w skarpetę. Zainwestuj w fundusz inwestycyjny, lokatę albo obligacje Skarbu Państwa

Lokaty są bezpieczne, niestety ich oprocentowanie właściwie pozwala jedynie na zniwelowanie wpływu inflacji na nasze oszczędności, wpłacając na fundusz ryzykujesz straty wahania, a nawet straty, ale zyski są zdecydowanie wyższe, za to obligacje są pewne, jednak przychody rosną bardzo wolno. Zanim zdecydujesz się, który sposób pomnażania oszczędności wybrać, dokładnie rozważ wszystkie za i przeciw.

Lokaty terminowe bezpieczny, systematyczny zysk

Najlepsze dla tych, którzy są przekonani, że mogą wpłacić oszczędności na dłuższy czas. Oprocentowanie jest pewne wtedy, kiedy utrzymasz pieniądze do końca trwania lokaty. Jeśli umowa zostanie zerwana wcześniej, tracisz odsetki, czyli zysk. Najczęściej na lokacie w skali roku możesz zarobić ok. 4-5 proc.

Swoje pieniądze warto ulokować rozsądnie. A więc sprawdź, czy lokata ma oprocentowanie stałe czy zmienne. To zależy od oferty. Niektóre banki zastrzegają sobie w umowie możliwość zmiany stopy procentowej, uzależniając ją od sytuacji na rynku finansowym. Lokaty długoterminowe ze stałym oprocentowaniem są najbezpieczniejsze. Masz pewność, że zysk będzie rósł przez cały okres jej trwania tak samo. Minusem jest to, że pieniądze musisz zamrozić na ok. 6 miesięcy - 1 rok.

Wybierając bank, sprawdź od jakiej sumy możesz założyć depozyt bankowy. Dokładnie przeczytaj umowę i zwróć uwagę na tzw. kruczki prawne, np. czy wysokość oprocentowania, którą bank chwali się w reklamach, faktycznie będzie ta sama do końca trwania depozytu bankowego. Upewnij się też, czy bank podaje oprocentowanie w skali roku. Zdarza się, że trzeba trzymać pieniądze bardzo długo, żeby zyskać podawany przychód.

Zanim wybierzesz konkretną ofertę, przelicz dokładnie, ile zarobisz i porównaj zarobek. Niestety, zysk z lokaty jest objęty tzw. podatkiem Belki w wysokości 19 proc. Warto pamiętać, że w sytuacji gdy po zakończeniu lokaty pozostawiamy nasze oszczędności na kolejnej lokacie, bank i tak jest zobowiązany do odprowadzenia podatku od zysku z pierwszej.

Fundusze inwestycyjne wysoki zysk z niewielkim ryzykiem

Pomnażają twoje pieniądze poprzez obrót papierami wartościowymi, czyli m.in. akcjami, obligacjami, bonami skarbowymi. Jeśli więc giełda notuje spadki, spadają też zyski na funduszach akcyjnych (ale nie obligacyjnych lub bonów skarbowych). Jeśli jednak rosną, rośnie również ilość twoich pieniędzy. Jednak fundusze mają istotną zaletę. Część pieniędzy możesz wypłacić w każdej chwili, reszta dalej będzie zarabiać. Ważne jest też to, że nie ponosisz opłaty manipulacyjnej (tak często jest też w przypadku lokat). Wymagany wkład jest zazwyczaj niższy niż w przypadku lokat.

Istnieją cztery podstawowe rodzaje funduszy - bezpieczne, agresywne, zrównoważone i rynku pieniężnego. W każdej chwili możesz zmienić plan inwestycyjny, przechodząc np. z funduszu bezpiecznego do agresywnego. Najwięcej można zarobić na funduszach agresywnych, ponieważ inwestują w akcje. Ważne, że w portfelu takiego funduszu znajdują się akcje wielu spółek giełdowych - w ten sposób unikamy ryzyka wpływu upadłości któregoś z przedsiębiorstw na naszą inwestycję. Niestety, są obciążone najwyższym ryzykiem wahań. Fundusze bezpieczne ograniczają ryzyko straty do minimum. Zysk jest mniejszy, ale pewny. Inwestują głównie w bony i obligacje - fundusz bezpieczny albo w krótkoterminowe bony, obligacje o krótkim terminie wykupu oraz lokaty. W taki sposób działa fundusz rynku pieniężnego. Złoty środek to fundusze zrównoważonego zysku lub stabilnego wzrostu. Lokują pieniądze zarówno w akcje, jak i obligacje. Jeszcze lepszym pomysłem jest utworzenie portfela złożonego np. z funduszu obligacji i funduszu akcji. Przynajmniej jeden z nich w każdym okresie powinien przynosić zysk. Istotną sprawą jest przesunięcie konieczności naliczenia podatku od zysku aż do momentu ostatecznego wycofania środków z funduszu.

Obligacje niewielki zysk, ale na spokojnie

Najczęściej wymieniane są obligacje Skarbu Państwa, jednak istnieją też obligacje korporacyjne (emitowane przez wielkie przedsiębiorstwa) oraz komunalne (wydawane przez miasto lub gminę). Są pewne i bezpieczne, ponieważ Skarb Państwa zobowiązuje się po określonym czasie (który zależy od typu obligacji) do wykupienia od nas obligacji z ustalonym zyskiem. Dzielą się na oszczędnościowe - przeznaczone dla osób fizycznych - oraz rynkowe - notowane na giełdzie. Pamiętaj, że decydując się na obligacje Skarbu Państwa, zamrażasz swoje oszczędności co najmniej na 2 lata. Jeśli zdecydujesz się na wycofanie pieniędzy wcześniej, nie tracisz odsetek. Zyski wypłacane są co trzy miesiące, co pół roku albo pod koniec terminu wykupu obligacji. Ryzyko pojawia się, jeśli NBP podniesie stopy procentowe. Dlaczego? Wtedy oprocentowanie obligacji zostaje to samo wobec rosnących stóp, a stopy procentowe najczęściej rosną w wyniku wzrostu inflacji, która zmniejsza realną wartość pieniądza.

Co oznaczają te skróty:

DOS - obligacje dwuletnie o stałym oprocentowaniu

TZ - trzyletnie, o oprocentowaniu zmiennym (można nimi obracać na rynku papierów wartościowych)

COI - czteroletnie, oszczędnościowe

EDO - emerytalne dziesięcioletnie

Podsumowując, praktyka krajów, w których rynek finansowy funkcjonuje o wiele dłużej niż w Polsce pokazuje, że najkorzystniej jest posiadać w portfelu różne instrumenty: fundusze, lokaty, czasem także obligacje. Ta forma zapewnia równowagę pomiędzy zyskiem a bezpieczeństwem.

Jak zainwestować na rynkach wschodzących? - mówi Adam Johaniuk, dyrektor sprzedaży PKO TFI

Nie wszystkie kraje świata dotknął kryzys finansowy. Są rynki, które w niewielkim stopniu odczuły recesję. Chodzi przede wszystkim o państwa Azji czy Ameryki Łacińskiej, takie jak Brazylia, Chiny i Tajlandia. Nic dziwnego, że inwestowanie w spółki działające na tych rynkach stało się w ostatnim czasie na świecie bardzo popularne. Zdobywa sobie zwolenników również i w Polsce.

Skąd takie zainteresowanie inwestycjami w krajach jeszcze do niedawna postrzeganych jako egzotyczne? W panice wywołanej kryzysem inwestorzy masowo sprzedawali akcje na giełdach brazylijskich, chińskich i tajlandzkich. W efekcie doszło do silnego spadku ceny akcji tamtejszych spółek, mimo że gospodarki tych państw radzą sobie bardzo dobrze. Od pewnego czasu inwestorzy zdali sobie sprawę z rzeczywistej siły gospodarek państw azjatyckich i rozpoczynają budowanie portfeli zawierających akcje tamtejszych spółek. Mówiąc najkrócej, firmy w Chinach, Brazylii, Tajlandii, Indiach prosperują i przynoszą zyski, a ich akcje są przy tym jeszcze wciąż relatywnie tanie. A jedna z zasad mądrego inwestowania brzmi - kupować jak najtaniej, sprzedawać jak najdrożej... To doświadczenie może też sprawić, że przy kolejnym osłabieniu gospodarczym gospodarki tych krajów będą już uważane za znacznie mocniejsze niż dotychczas, co spowoduje większą stabilizację cen spółek.

Żeby zainwestować na rynkach wschodzących, nie trzeba być krezusem. W ofercie polskich Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych można znaleźć ofertę lokowania środków w funduszach i subfunduszach rynków wschodzących. Często inwestować można w sposób bardzo wygodny - przez Internet. Żeby zdobyć potrzebne informacje, najlepiej zajrzeć na stronę internetową TFI.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze