Młodzi nie mogą liczyć na godne emerytury
Polacy nie mają pojęcia jakiej wysokości świadczenia otrzymają po przejściu na emeryturę. "40 proc. ankietowanych liczy na to, że będą otrzymywać przelewy z ZUS w wysokości przynajmniej 50 proc. ostatniej pensji" - wynika z badania przeprowadzonego przez UCE Research dla Business Insider Polska.
Jak przytacza"BI" prognozy dla dzisiejszych 20- i 30-latków wskazują, że ich emerytury mogą wynosić zaledwie 25 proc. ostatniej pensji, a według najnowszych danych ZUS może być to nawet 18,7 proc. wartości ostatniego wynagrodzenia.
"Emerytura z ZUS będzie na poziomie najniższej emerytury. Przemyśl czy dałbyś radę przeżyć obecnie za 1 tys. 588 zł i 44 gr brutto" - podkreśla Antoni Kolek prezes Instytutu Emerytalnego.
Eksperci udzielają rad. Co zrobić, by mieć "emeryturę na bogato"?
Eksperci w rozmowie z Business Insider opracowali pięć rad przydatnych młodym ludziom w kwestii finansów emerytalnych.
Po pierwsze oszczędzanie warto rozpocząć jak najwcześniej. Zdaniem eksperta "procent składany to najlepszy wynalazek ludzkości". "Odkładając co miesiąc na emeryturę po 100 zł, po 40 latach uzbiera się suma 48 tys. zł. Jeśli jednak uwzględnimy oprocentowanie takich środków np. na poziomie 8 proc. (wiele banków teraz oferuje takie oprocentowanie na lokatach), to po opodatkowaniu na emeryturze uzbiera się dodatkowe 228 tys. zł" - informuje Business Insider.
Kolejną kwestią jest regularność. "Dzięki regularnemu oszczędzaniu można uniknąć górek i dołków i uśrednić wartość aktywów. Regularne oszczędzanie chroni przed ryzykiem wejścia na rynek w nieodpowiednim do tego momencie" - podkreśla w rozmowie "BI" Antoni Kolek. Jeden z ekspertów poleca również przyjrzenie się budzącym wiele kontrowersji Pracowniczym Planom Kapitałowym.
Trzecią poradą jest rozdzielenie oszczędności na wiele możliwości. Przysłowiowo "nie należy trzymać wszystkich jajek w jednym koszyku". "Mądre oszczędzanie to oszczędzanie z wykorzystaniem różnych możliwości" - informują eksperci.
Przepis na wyższe świadczenie. Zaufanie do ZUS i...dzieci?
Eksperci podkreślają też, że istotne w procesie oszczędzania mogą okazać się...dzieci. "W kontekście emerytury dużym plusem jest posiadanie licznej rodziny. Dzieci mogą być w pewnym stopniu zabezpieczeniem na naszą starość. Oczywiście nie można myśleć, że dzieci będą nas utrzymywać, ale liczy się tutaj możliwość pomocy, zarówno tej codziennej, jak i finansowej" - informuje w rozmowie z Business Insider Bartosz Marczuk.
Ostatnią radą, którą proponują eksperci jest zaufanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. "ZUS jest emanacją państwa i nikt przy zdrowych zmysłach nie dopuściłby do niewypłacalności systemu. To oznaczałoby upadłość państwa" - twierdzi ekspert dodając, że "warto unikać sytuacji, w których wynagrodzenie wypłacane jest bez opłacania składek na emeryturę".
Polecany artykuł: