To pierwszy biznes pani Beaty. Do założenia swojej kawiarni podeszła bardzo poważnie. Miała wizję i krok po kroku dążyła do jej urzeczywistnienia. Efekt? Lokal w starym, klasycznym stylu. - To właśnie było moim marzeniem, powrót do takiej klasycznej kawiarni. Dzisiaj na rynku są tylko, jak ja to nazywam, punkty kawiarniane w supermarketach. Ludzie jednak tęsknią za tradycją. Ja pod pojęciem kawiarni rozumiem nie tylko serwowanie dobrej kawy, herbaty i ciast, ale również specyficzną atmosferę, czyli kameralne występy artystów, dobrą muzykę - wyjaśnia właścicielka.
Od marzeń do ich realizacji
Wcześniej pani Beata przez 10 lat pracowała w SKOK-ach. Była między innymi współzałożycielką jednego ze SKOK-ów, a także Pełnomocnikiem Zarządu ds. Systemu Zarządzania Jakością w SKOK Wybrzeże. W końcu przyszedł czas, by zmienić zawód i zrealizować inne marzenia.
Cafe Alegoria została otwarta we wrześniu tego roku. To początki, ale już teraz kawiarnia jest waż-nym punktem na gastronomicznej mapie Gdańska.
- Dopiero startujemy, ale już sporo zrobiliśmy - mówi pani Beata. - Klientów zachęcamy nie tylko konsumpcją kawiarnianych przysmaków, ale także strawą duchową. Zaczęliśmy już organizować koncerty, spotkania poetyckie oraz spotkania z ciekawymi ludźmi. Wystawiamy teatr jednego albo trzech aktorów - właścicielka wymienia atrakcje.
Menu jest typowe dla klasycznej kawiarni - smaczna włoska kawa w każdej postaci, pełen asortyment herbat, koktajle, pyszne domowe wypieki oraz desery lodowe. Goście doceniają starania właścicielki, bo coraz chętniej tu wracają. - Zaczynamy już wypracowywać sobie stałą klientelę - cieszy się pani Beata.
Uciążliwe formalności
Pani Beata nie jest jeszcze doświadczonym przedsiębiorcą, ale wiedziała, czego się spodziewać, zakładając własny biznes.
- Na początku nie zawsze jest łatwo, byłam na to przygotowana - podkreśla. - Jestem ekonomistką i zawsze analizowałam firmy od drugiej strony. To jest mój zawód, w związku z tym miałam pojęcie, jak wygląda biznes i czego się spodziewać na początku. Pewne trudności nie były dla mnie zaskoczeniem - dodaje. Na pewno początkującym przedsiębiorcom może być ciężko poradzić sobie ze wszystkim formalnościami. - Załatwianie wszystkich spraw urzędowych oraz w sanepidzie to faktycznie droga przez mękę. I przede wszystkim zabiera mnóstwo czasu - mówi właścicielka Cafe Alegoria.
Wciąż na starcie
Mimo że kawiarnia mieści się w bardzo atrakcyjnym punkcie, o klientów trzeba zabiegać. - W Gdańsku-Wrzeszczu, gdzie mieści się moja kawiarnia, podobne lokale dawno zniknęły i można zauważyć, że na rynku jest zapotrzebowanie na tego typu usługi. Staramy się jednak do klienta docierać na najróżniejsze sposoby - wyjaśnia pani Beata. Kawiarnia reklamuje się w lokalnych portalach internetowych, jest obecna na miejskich forach. Dystrybuowane są również ulotki, pojawiają się anonse w lokalnej prasie. - Do klientów docieramy też drogą e-mailową, informując na przykład o odbywających się u nas imprezach - dodaje właścicielka.
Znana i sprawdzona instytucja
Uruchomienie kawiarni to spory wydatek. Dużo kosztuje sprzęt, między innymi ciśnieniowy ekspres do kawy, a także zakup mebli czy białego montażu. Również dostosowanie kawiarni do wymogów sanitarnych, czyli na przykład przekwalifikowanie lokalu z usługowego na gastronomiczny czy przebudowa ścian, łączy się z dużymi nakładami finansowymi. Na start firmy pani Beata potrzebowała więc dodatkowego zastrzyku gotówki. Swoje kroki skierowała od razu do Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Wybrzeże. - Pracowałam tam, znam ofertę kas i wiem, że jest korzystna. Wzięłam pożyczkę i zasilając się tym kredytem, rozpoczęłam działalność - tłumaczy. Na decyzję kredytową nie musiała długo czekać. Dzięki korzystnej pożyczce na nakłady inwestycyjne pani Beata bez problemu mogła spełnić swoje marzenia i w końcu stała się właścicielką swojej kawiarni.
Kasa Wybrzeże pomogła mi zrealizować mój życiowy cel
Niedoświadczeni i początkujący dopiero przedsiębiorcy mogą mieć problemy z uzyskaniem kredytu. Bank często dodatkowo żąda załatwiania mnóstwa formalności. Dlatego prowadzący własną działalność szukają i najchętniej korzystają z usług instytucji przyjaznych drobnym biznesmenom. Taki jest m.in. SKOK Wybrzeże. Beata Dębska znała politykę kas i bez wahania właśnie tu wystąpiła o pożyczkę.
W Kasie Wybrzeże przedsiębiorca zawsze może liczyć na sprawną obsługę. Klientów przyciąga tu także rodzinna atmosfera.
- W banku człowiek jest bardziej anonimowy. W SKOK-u może się poczuć jak członek rodziny - podkreśla pani Beata. Przedsiębiorcy cenią sobie także elastyczność, szybkość i ograniczenie niezbędnych formalności do minimum. SKOK Wybrzeże świetnie to rozumie. Tu decyzja kredytowa podejmowana jest w ciągu zaledwie 72 godzin. Kasy kredytowe nie wymagają też skomplikowanej dokumentacji. Bez zbędnych formalności można załatwić wszystko, czego potrzebuje biznesmen w łatwy i szybki sposób. W Kasie Wybrzeże można otrzymać pożyczkę nawet do 40 tys. zł. bez poręczyciela o korzystnym oprocentowaniu od 10,5 proc. To idealne warunki dla przedsiębiorców myślących o rozwoju albo o założeniu swojej firmy. Nic dziwnego, że dużo właścicieli mniejszych firm decyduje się właśnie na usługi SKOK-ów.
Pani Beata sięgnęła tu nie tylko po pożyczkę, korzysta również z innych produktów.
- Jestem posiadaczką konta osobistego IKS Plus. Jeśli mam taką możliwość, to zakładam też w SKOK-u lokaty, ponieważ oferta jest konkurencyjna w stosunku do banków - zachwala pani Beata. - Na razie moja kawiarnia dopiero raczkuje, ale jeśli zajdzie taka potrzeba i będę potrzebowała gotówki, na pewno znowu skorzystam z oferty SKOK-u Wybrzeże - dodaje.