Spadki w cenach prądu w 2025 roku!
Jak wynika z listopadowej ustawy o mrożeniu cen energii elektrycznej od 1 stycznia do 30 września 2025 roku cena prądu dla gospodarstw domowych zostanie utrzymana na poziomie 50 groszy netto za 1 kWh mocy. Do tego czasu gospodarstwa domowe będą zwolnione także z opłaty mocowej. Ponadto do końca marca 2025 roku z zamrożonych stawek mają korzystać podmioty wrażliwe, tj. szkoły, żłobki, czy szpitale.
Według wyliczeń Bartłomieja Derskiego z portalu WysokieNapiecie.pl przy założeniu zużycia 2000 kWh w ciągu roku rachunki nieznacznie zmaleją w pierwszej połowie 2025 roku o "symboliczne kilkadziesiąt groszy". Więc rachunek z drugiej połowy 2024 roku wynoszący 191,10 zł miesięcznie, spadnie do 190,60 zł.
Oczywiście osoby, które rozliczają się z dostawcami energii za pomocą prognozy mogą zobaczyć wyższe rachunki, bo część z nich została wystawiona zanim przyjęto ustawę o mrożeniu cen energii. W takim wypadku możemy poprosić o korektę, lub zapłacić wyższą kwotę, a później będziemy mieli niższe rachunki.
Mrożenie cen prądu to "bomba z opóźnionym zapłonem"
Jak czytamy na portalu Wysokienapiecie.pl, z polityki dopłacania do niższych cen prądu "trudno będzie się wycofać". Od 2022 roku za pomocą funduszu przeciwdziałania skutkom COVID-19 firmy energetyczne otrzymują rekompensaty za utrzymywanie niskich cen prądu i brak opłaty mocowej.
Zdaniem Derskiego to "bomba z opóźnionym zapłonem", ze względu na to, że fundusz na przeciwdziałanie skutkom pandemii finansowany jest z podatków. Jak szacuje rząd, koszty osłonowe do 2025 roku szacowane są na 3,7 mld zł, a w 2026 roku koszty rozliczania rekompensat wyniosą 398 mln zł. To oznacza, że prędzej czy później dodatkowe wydatki budżetowe będą musiały znaleźć swoje odbicie w podatkach.