Tradycyjnie już z gorącej pogody cieszą się ludzie z branży gastronomicznej oraz sprzedawcy i producenci lodów. W tym roku mają oni szczególne powody do radości, bo choć lipiec nie był dla ich zysków najlepszym miesiącem, sierpień pozwoli z nawiązką wyrównać straty. Ludzie bowiem śledzą prognozy pogody i spontanicznie decydują się na wyjazdy wakacyjne, podczas których trudno przecież odmówić sobie pysznego loda.
ZOBACZ TEŻ: Upał nie odpuszcza, wciąż są problemy z prądem. Czy grozi nam tzw. zaciemnienie?
Na tej samej zasadzie bogacą się producenci napojów chłodzących. Tegoroczny sierpień do dla nich prawdziwe złote żniwa. Jak zauważa Małgorzata Skonieczna, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej na Europę Centralną w PepsiCo, upalna pogoda sprawia, że sprzedaż napojów wzrosła znacząco nie tylko w porównaniu z okresem wiosennym czy zimowym, ale też np. latem zeszłego roku, kiedy temperatury nie były aż tak meczące.
Ogólny spadek produkcji
Bogacą się też producenci uwielbianych przez Polaków parawanów. Masowo zamawiają je dla swoich gości ośrodki wczasowe. W tym roku dzięki upalnej pogodzie zamówienia wciąż spływają do producentów, choć np. w tym samym okresie w zeszłym roku sprzedaż parawanów hamowała. A im większy popyt, tym wyższa cena – za jeden parawan można zapłacić nawet 150 zł, ale im więcej sztuk się zamawia, tym niższe koszty. W takim wypadku popularne plażowe akcesorium kosztuje ok. 19 zł. W detalu parawan można kupić najczęściej za 50-60 zł.
ZOBACZ TEŻ: Ikea zamknęła sklep, klienci niezadowoleni. Wszystko przez brak prądu
Znakomicie sprzedają się też wiatraki i klimatyzatory. Przedstawiciel sieci sklepów Saturn i Media Markt twierdzi, że zapotrzebowanie jest tak duże, że jeśli upały się utrzymają, towaru może zabraknąć! I choć wszystko to cieszy producentów, w ogólnym rozrachunku w sierpniu zanotowany zostanie najpewniej spadek produkcji przemysłowej – wszystko przez problemy z prądem wywołane upałami.
Źródło: tvn24bis.pl