Ile kosztują sportowe ferie last minute

i

Autor: Shutterstock Trasa biegowa Val Di Fiemme, Włochy

Jedziesz na narty za granicę? Nie wpadnij w te pułapki finansowe

2018-01-27 13:00

Jazda na nartach to ogromna przyjemność, szczególnie, jeśli mamy do dyspozycji długie, dobrze przygotowane nartostrady. O takie niestety wciąż najłatwiej poza Polską. Przedstawiamy najczęściej popełniane błędy, przez które zwolennicy białego szaleństwa, niepotrzebnie ponoszą za granicą wysokie koszty.

Piłeś? Nie jedź!
Coraz więcej osób jeżdżących na nartach za granicą zdaje sobie sprawę z tego, że warto wykupić ubezpieczenie. Powinno ono nie tylko pokrywać koszty leczenia, na wypadek, gdyby coś nam się stało na stoku. Dobrze, jeśli zawiera również opcję OC, czyli powinno również chronić nas przed kosztami odszkodowania, jeśli np. w kogoś uderzymy i zrobimy mu krzywdę lub zniszczymy jego drogi sprzęt. Jak ostrzega główny analityk Expander Advisors Jarosław Sadowski, mimo wykupienia takiego ubezpieczenia może się jednak okazać, że ono nie zadziała.

Spawdź także: Ile kosztują sportowe ferie last minute? [GALERIA]

– Często ochrona nie obejmuje sytuacji, gdy do wypadku dojdzie, gdy byliśmy pod wpływem alkoholu. Czasami ubezpieczyciel dopuszcza wypłatę odszkodowania, jeśli stężenie alkoholu we krwi lub w wydychanym powietrzu nie przekracza wartości określonej w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia – mówi Sadowski.

Dobrze planuj powrót do bazy
– W Polskich ośrodkach narciarskich może wydawać się to nieprawdopodobne, ale w Alpach, Dolomitach czy nawet na Słowacji, nieopatrzenie można utknąć wiele kilometrów od miasteczka,
w którym mieszkamy – ostrzega ekspert.
Taka sytuacja może się zdarzyć np. osobie mieszkającej po stronie włoskiej, która pojedzie szusować na szwajcarskich nartostradach. Stoki narciarskie ośrodka Breuil-Cervinia, który leży przy granicy Włoch i znajdującego się po szwajcarskiej stronie gór ośrodka Zermatt są połączone, więc nie jest to problem. Jeśli taki delikwent nie zdąży na ostatnią kolejkę linową, to utknie na noc niemalże bez możliwości powrotu. Nie ma co liczyć na skibusa czy taksówę, gdyż dojazd drogami omijającymi góry to aż 225 km. Taka przygoda może drogo kosztować, ponieważ niespodziewany nocleg nie należy do tanich.

Czytaj też: Uwaga klienci Play! Operator wprowadził opłaty za roaming [SZCZEGÓŁY]

Roaming nie wszędzie jest darmowy
Powoli zaczynamy przyzwyczajać się do darmowego korzystania z roamingu na terenie Unii Europejskiej. Czasami możemy zapomnieć przez to o tym, że w niektórych krajach rozmowy czy korzystanie z Internetu mobilnego wciąż jest bardzo kosztowne. Dla przykładu ogromny rachunek może zapłacić ktoś, kto szusuje we wspomnianych już nartostradach Breuil-Cervinii i przejedzie na stronę szwajcarską. Nawet jeśli nigdzie nie zadzwoni, to jego telefon sam będzie łączył się z Internetem np. aby pobrać aktualizacje. Szwajcaria nie należy do Unii, więc warto pamiętać, aby przed przekroczeniem granicy wyłączyć usługę roamingu.

Uważaj na dynamiczną zmianę kursu
Korzystając z karty płatniczej za granicą, czasami sprzedawca lub bankomat proponuje nam przewalutowanie transakcji na złote po swoim kursie. Teoretycznie jest to wygodne, gdyż od razu możemy zobaczyć, jaka kwota w złotych zostanie pobrana z naszego konta. Taka usługa nowi nazwę Dynamic Currency Conversion, co oznacza dynamiczną zmianę kursu i czasami bywa bardzo niekorzystna. Koszt takiego przewalutowania może przekroczyć nawet 10 proc. To więcej niż w bankach, w których łączny koszt to 5–9 proc.

Zobacz również: Pomysł na firmę: Nauka jazdy na nartach i snowboardzie

– Warto dokładnie czytać komunikaty wyświetlane przez zagraniczne bankomaty i terminale płatnicze. Najlepiej wyrobić sobie kartę do konta walutowego i płacić walutą kupioną po atrakcyjnym kursie w kantorze internetowym. Będzie to szczególnie opłacalne, jeśli nie jedziemy z biurem podróży, lecz samodzielnie będziemy opłacali np. koszty noclegu, skipasy czy wypożyczenie sprzętu. Mając taką kartę również trzeba jednak uważać, aby sklep czy bankomat nie przewalutował nam operacji na złote. Terminal i bankomat rozpozna, że nasza karta jest z polskiego banku, ale nie będzie wiedział, że jest powiązana z kontem w euro. Płacąc nią trzeba więc uważać także uważać, aby nie zaakceptować przewalutowania za pomocą usługi DCC – radzi Jarosław Sadowski.

Źródło: Expander Advisors

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze