Po dzisiejszym powołaniu nowego rządu wiemy już oficjalnie - na razie nie powstanie zapowiadane przez PiS Ministerstwo Energetyki. Problem w tym, że przecież już był kandydat na stanowisko ministra w tym resorcie.
ZOBACZ TEŻ: Wszystko o nowych ministrach Pracy, Energetyki oraz Rozwoju
Z kłopotem tym poradzono sobie jednak w prosty sposób. Tchórzewski został ministrem, ale bez teki. Teraz nie będzie kierował żadnym resortem. Jak twierdzi portal biznesalaert.pl, aby Ministerstwo Energetyki mogło powstać, trzeba najpierw zmienić Ustawę o działach administracji państwowej – ma się to stać w późniejszym terminie.
Jest minister, nie ma ministerstwa. Co z resortem energetyki?
Kiedy PiS w zeszłym tygodniu ogłaszał kandydatów na ministrów w swoim rządzie, padła deklaracja utworzenia Ministerstwa Energetyki. Na kierującego resortem wytypowano Krzysztof Tchórzewskiego. Okazuje się jednak, że wprawdzie Tchórzewski ministrem został, ale na razie… nie będzie władał żadnym resortem!