Minister Marlena Maląg

i

Autor: EAST NEWS, SUPER EXPRESS Minister Marlena Maląg

Jest nadzieja na wyższe emerytury? Minister Maląg zdradza szczegóły

2021-09-08 17:48

Emeryci i renciści mogą spodziewać się większych świadczeń? Podwyżki emerytur i rent zależą od wskaźnika waloryzacji. Zdaniem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleny Maląg, która udzieliła wywiadu wicenaczelnemu "Super Expressu" Hubertowi Biskupskiemu, że ostatecznie wskaźnik waloryzacji poznamy w lutym 2022 r. i może się on zmienić wobec tego, co założono w budżecie. Czy to szansa na wyższe emerytury? Ile zyskają emeryci i renciści?

Emerytury i renty na pewno wzrosną. Jak zapowiada Marlena Maląg, świadczeniobiorcy mogą liczyć na dodatkowe pieniądze. Ile? "Przy obecnie prognozowanym wskaźniku waloryzacji najniższa emerytura i renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz renta rodzinna i socjalna wzrośnie z obecnej kwoty 1250,88 zł do kwoty 1312,05 zł, a więc o ponad 61 zł". Marlena Maląg była też pytana o przyszłość 14. emerytury. Czy będzie wypłacana także w następnym roku? Szczegóły w poniższej rozmowie z minister Marleną Maląg.

„Super Express”: - Czy cieszy się pani, że dział Praca wrócił pod pani nadzór?

Marlena Maląg: - Kwestie dotyczące pracy, a więc m.in. prawa pracy, sytuacji pracowników na rynku pracy, ich wynagrodzeń – to sprawy bezpośrednio związane z sytuacją i jakością życia polskich rodzin, i w związku z tym są mi one szczególnie bliskie. Dlatego też decyzję o powrocie działu Praca do resortu Rodziny przyjęłam z zadowoleniem. Przyznam też, że rozwiązanie to daje nowe możliwości, ale też to olbrzymie wyzwanie i wielka odpowiedzialność. Jednak zapewniam, że tak jak to udowodniliśmy w okresie pandemii koronawirusa tworząc instrumenty wsparcia polskiej gospodarki w ramach Tarcz Antykryzysowych, będziemy dalej czynić wszystko co w naszej mocy, aby skutecznie działać na rzecz poprawy jakości życia Polaków, a więc dalej będziemy troszczyć się o miejsca pracy, a także prowadzić dialog z przedsiębiorcami po to, aby powrócić na ścieżkę dynamicznego, ale zrównoważonego rozwoju naszego kraju. Wymaga to kompleksowych działań na wielu obszarach.

- Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Jakie rozwiązania i dla kogo zostaną zaproponowane w ramach Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego? Na jakim etapie są prace, kiedy ustawa ma szansę wejść w życie?

- Rodzinny Kapitał Opiekuńczy będzie stanowił dodatkowy instrument wsparcia rodziców ułatwiający im łączenie rodzicielstwa z pracą zawodową. To inwestycja w rodzinę i wzmocnienie społecznego kapitału ludzkiego. To nowe świadczenie dla rodziców dzieci w wieku od ukończenia 12. do 36. miesiąca życia – w sumie 12 tys. zł na drugie i każde kolejne dziecko. Rodzice będą mogli samodzielnie wskazać, czy Kapitał chcą otrzymywać w wysokości 500 zł przez okres 24 miesięcy, czy w wysokości 1000 zł przez 12 miesięcy. Co ważne, świadczenie przysługiwać będzie bez względu na dochód i rodzice sami zdecydują na co je przeznaczyć – żłobek, dziennego opiekuna, nianię czy samodzielną opiekę nad maluszkiem. Ustawa o rodzinnym kapitale opiekuńczym zakłada również wprowadzenie stałego dofinansowania do funkcjonowania miejsc opieki dla dzieci nieobjętych rodzinnym kapitałem opiekuńczym. Dofinansowanie to będzie wynosić 400 zł miesięcznie na dziecko w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna, nie więcej jednak niż wysokość opłaty ponoszonej przez rodziców za pobyt dzieci w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. Zakładamy, że Rodzinny Kapitał Opiekuńczy zacznie funkcjonować od 1 stycznia 2022 r. Przypomnę, że w sierpniu br Rada Ministrów przyjęła w tym celu stosowny projekt ustawy.

- Z czego wynika niski poziom bezrobocia (w sierpniu z rejestrów ubyło 13 tys. osób, to szósty miesiąc z taką tendencją; 3,4 proc. – Eurostat; 5,8 proc. - GUS; jedno z najniższych w Europie).

- Sytuacja na rynku pracy w Polsce jest stosunkowo stabilna i z miesiąca na miesiąc się poprawia. Sierpień rzeczywiście był już szóstym miesiącem z kolei, gdy poziom bezrobocia spadł. To dobry sygnał płynący z gospodarki potwierdzający zasadność i skuteczność wsparcia gospodarki przez rząd w czasie pandemii. W ubiegłym miesiącu w urzędach pracy zarejestrowanych było 961,8 tys. osób bezrobotnych. W porównaniu z końcem lipca br. liczba ta zmniejszyła się o 13,1 tys., czyli 1,3 proc. Z kolei stopa bezrobocia rejestrowanego w końcu sierpnia br. wyniosła 5,8 proc. W porównaniu z miesiącem poprzednim pozostała bez zmian, natomiast w zestawieniu z sierpniem 2020 r. spadła o 0,3 pkt. proc. Co ważne, w żadnym województwie bezrobocie nie przekraczało w sierpniu 9 proc. i kształtowało się w przedziale od 3,4 proc. w województwie wielkopolskim do 8,7 proc. w województwie warmińsko-mazurskim. Dane te najlepiej dowodzą, że działania naszego rządu, których celem była ochrona miejsc pracy oraz wsparcie przedsiębiorców w okresie pandemii, były i są nadal skuteczne. Mimo pandemii i związanych z nią trudności nie mieliśmy i nie mamy w Polsce do czynienia z kryzysem na rynku pracy. Potwierdza to także Eurostat. Z najnowszych danych wynika, że w lipcu br. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 3,4 proc. Jeszcze miesiąc wcześniej wynosiła ona 3,6 proc, a jeszcze miesiąc wcześniej – 3,8 proc. Warto również podkreślić fakt, że poprawia się również sytuacja wśród ludzi młodych. W lipcu br. bezrobocie wśród osób poniżej 25. roku życia nieznacznie spadło w porównaniu z miesiącem poprzednim.

- Mimo szeregu programów społecznych mamy ujemny przyrost naturalny. Jak można odwrócić ten negatywny trend?

- Demografia to jedno z największych i najważniejszych wyzwań, z którym jako społeczeństwo będziemy się mierzyć w najbliższych latach, najbliższych dziesięcioleciach. Już od 30 lat współczynnik dzietności w Polce kształtuje się na poziomie, który nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. Jeżeli nic się w tym zakresie nie zmieni, to według prognozy ONZ na koniec XXI wieku liczba ludności Polski zmniejszy się o 57% i nieznacznie przekroczy poziom 16 mln. To scenariusz, na który nie możemy sobie pozwolić. Te negatywne trendy i zmiany demograficzne postępują i mają wpływ w zasadzie na wszystkie obszary życia: społeczeństwo, gospodarkę, ale też kulturę. Konsekwencje takiego stanu rzeczy odczujemy wszyscy. Dlatego tak ważne jest wprowadzenie kompleksowej i długofalowej polityki prorodzinnej. Podczas prac nad projektem Strategii Demograficznej 2040 przyjrzeliśmy się wynikom badań i przeanalizowaliśmy rozwiązania, które uznawane są za najlepsze na świecie. Strategicznym celem dokumentu jest wyjście z pułapki niskiej dzietności i zbliżenie się do poziomu dzietności gwarantującego zastępowalność pokoleń. Jeszcze do końca września trwają konsultacje społeczne projektu Strategii Demograficznej. W trakcie prac nad dokumentem zidentyfikowaliśmy 10 kluczowych obszarów, które realnie utrudniają, czy wręcz uniemożliwiają Polakom realizację planów o szczęśliwej rodzinie. To m.in. mieszkalnictwo, kwestie łączenia pracy i opieki nad dziećmi, ale też zdrowie, edukacja, infrastruktura. I właśnie na te obszary będą oddziaływać liczne programy Polskiego Ładu. Dokument zawiera również szereg nowych propozycji związanych m.in. z poprawieniem elastyczności czy stabilności pracy. Dzisiaj przed młodymi i przyszłymi rodzicami stoi wiele przeszkód, które zniechęcają albo wręcz uniemożliwiają podejmowanie decyzji o założeniu czy powiększeniu rodziny. Nie możemy się tym młodym ludziom dziwić – brak poczucia bezpieczeństwa finansowego, mieszkaniowego, obawy o powrót do pracy po urodzeniu dziecka, potrzeba pełnego zapewnienia dostępu do opieki nad dziećmi do lat 3, czy realną możliwość godzenia życia rodzinnego z zawodowym – to ważne kwestie, których nie możemy lekceważyć.Z naszych badań wynika, że zdecydowana większość młodych Polaków chce mieć dzieci. Jest to bardzo dobra wiadomość. Młodzi muszą jednak mieć ku temu warunki. Dlatego nasz rząd Prawa i Sprawiedliwości robi wszystko, aby likwidować bariery i tworzyć przestrzeń, która dla rodzin będzie przyjazna. Przyświeca nam idea zgodnie z którą silna rodzina, oznacza silą Polskę. Polskie rodziny naprawdę zasługują na to , co najlepsze. Czynimy starania, aby rodziny były pokazywane w pozytywnym świetle, jako źródło miłości, radości, inspiracji.

- Czemu służą ostatnie zmiany wprowadzone w Programie 500+?

- Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie. Program „Rodzina 500+” realizowany jest na ogromną skalę i cieszy się dużą popularnością. Obecnie na ten cel przeznaczyliśmy już ponad 157 mld zł, a z pieniędzy korzysta każdego miesiąca blisko 6,5 mln dzieci. Zmiany w programie mają na celu przede wszystkim usprawnienie procesu przyznawania i obsługi świadczenia wychowawczego. Zmiany w programie „Rodzina 500+” zakładają przeniesienie jego fizycznej obsługi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zmieni się sposób wnioskowania o świadczenie – pozostanie wyłącznie możliwość aplikowania online, a jego wypłata następować będzie tylko bezgotówkowo. Pragnę uspokoić – zmiana operatora realizującego program w żadnym wypadku nie będzie oznaczała pogorszenia poziomu obsługi świadczeniobiorców, ani też nie będzie się wiązała z pominięciem któregokolwiek elementu postępowania dotyczącego ustalenia i weryfikacji prawa do świadczenia wychowawczego. W okresie składania wniosków w każdej jednostce ZUS będą dla zainteresowanych klientów udostępnione komputery, na których można będzie wypełnić wniosek, również z asystą pracownika ZUS. Planujemy także utworzenie w tym okresie dodatkowych, mobilnych punktów składania wniosków w innych placówkach czy urzędach (np. Poczta, KRUS). Nikt nie zostanie bez pomocy. Jeżeli mówimy natomiast o wypłacie świadczenia wyłącznie w formie bezgotówkowej, to wśród osób otrzymujących świadczenia na rzecz dzieci (świadczenia rodzinne, świadczenie wychowawcze z programu „Rodzina 500+” oraz świadczenie dobry start w poprzednich edycjach programu), jedynie w przypadku niespełna 2% osób uprawnionych wypłata odbywa się w formie gotówkowej. Rodziny mogą być spokojne – najważniejsze zasady działania programu się nie zmienią i nikt, kto dzisiaj ma prawo do świadczenia, go nie straci. Nie ma więc powodu do obaw.

- Czy Program 500+ spełnił swoje oczekiwania? Czy po 6 latach nie czas na jego modyfikację i wprowadzenie progów dochodowych?

- Wprowadzony w kwietniu 2016 r. program „Rodzina 500+” był swoistym przełomem w polskiej polityce prorodzinnej. Aktualnie świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie ma charakter powszechny - przysługuje na każde dziecko do ukończenia 18. roku życia, bez względu na dochód rodziny. Celem programu był nie tylko cel pronatalistyczny, bo to jest nasz wspólny narodowy cel, ale również likwidacja ubóstwa wśród dzieci, inwestycja w kapitał ludzki. I to się udało. W 2020 r. zasięg ubóstwa skrajnego wśród dzieci (w wieku 0-17 lat) wyniósł 5,9 proc. Przed 2016 r. wskaźnik ten oscylował w przedziale 9-10 proc. Bieda w Polsce nie ma już twarzy dziecka. Nie planujemy wprowadzania modyfikacji programu, który zakładałby wprowadzenie progów dochodowych przy przyznawaniu prawa do świadczenia wychowawczego. Głównym założeniem programu „Rodzina 500+” jest jego powszechność. Program ma charakter społeczny, a nie socjalny. Jest inwestycją w naszą przyszłość, przyszłość kolejnych pokoleń. Podejmujemy działania mające na celu wzmocnienia tego programu, takie jak Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.

- Czy wskaźnik waloryzacji – 104,89% – może się jeszcze zwiększyć?

- Jest to szacunkowa wysokość wskaźnika waloryzacji uwzględniona w projekcie ustawy budżetowej. Na jego finalną wartość składa się kilka czynników. Ostateczną jego wysokość poznamy dopiero w lutym 2022 r. – po podaniu przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego realnych wartości inflacji i wzrostu wynagrodzeń w 2021 r.

- Czy przy tak wysokim wskaźniku waloryzacja będzie tylko procentowa?

- Na ten moment tak. Przy obecnie prognozowanym wskaźniku waloryzacji najniższa emerytura i renta z  tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz renta rodzinna i socjalna wzrośnie z obecnej kwoty 1250,88 zł do kwoty 1312,05 zł, a więc o ponad 61 zł.

- Czy w przyszłym roku będzie wypłacana 14. emerytura?

- Od samego początku mówiliśmy, że czternasta emerytura jest rozwiązaniem dodatkowym, jednorazowym. Pieniądze te już wkrótce trafią do tych emerytów i rencistów, którzy otrzymują świadczenie w wysokości do 2900 zł brutto. Co ważne, zastosowana zostanie tu zasada złotówka za złotówkę. Zdecydowana większość, ok. 8 mln osób, otrzyma świadczenie w pełnej wysokości. Na ten cel przeznaczone zostanie blisko 11 mld zł. Przypominam natomiast, że trzynasta emerytura, która po raz pierwszy została wypłacona w 2019 r., od 2020 r. jest gwarantowana w ustawie jako dodatkowe roczne świadczenie pieniężne dla wszystkich emerytów i rencistów – bez kryterium dochodowego. Trzynasta emerytura wypłacana jest w wysokości najniższej emerytury, czyli aktualnie 1250,88 zł. Z tej kwoty nie są pobierane potrącenia czy egzekucje. To wsparcie dla 9,8 mln emerytów. W sumie w latach 2019-2021 na ten cel z Funduszu Solidarnościowego przeznaczone zostało 35,6 mld zł. W 2021 r. to ok. 12,2 mld zł. Przez cały czas spotykamy się z Polakami, całymi rodzinami, ale też seniorami, stąd wiemy, jak ważne jest to wsparcie. Dlatego tez alternatywnym rozwiązaniem będzie od przyszłego roku zmiana polityki podatkowej zaproponowana w Polskim Ładzie, a więc podwyższenie kwoty wolnej od podatku dochodowego od osób fizycznych do kwoty 30 tys. zł. rocznie. Oznacza to, że świadczenia nie przekraczające kwoty 2,5 tys. zł. brutto miesięcznie nie będą opodatkowane podatkiem PIT, co automatycznie spowoduje ich wzrost. Dla naszego rządu seniorzy są bardzo ważną grupą społeczną, którą powinniśmy otaczać szczególną opieką i okazywać jej wdzięczność. W końcu to seniorzy są skarbnicą mądrości i doświadczeń, z których dziś my możemy korzystać.

Rozmawiał Hubert Biskupski

Karpacz 2021: Paweł Borys

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze