• Prezydent Karol Nawrocki ma zawetować ustawę podnoszącą akcyzę na alkohol.
• Rząd planował podwyżki akcyzy o 15% w 2026 r. i o 10% w 2027 r.
• Podwyżki miały ograniczyć spożycie alkoholu i zwiększyć wpływy do budżetu.
• Weto prezydenta będzie miało konsekwencje dla budżetu państwa i branży alkoholowej.
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy podnoszącej akcyzę na alkohol wywołała lawinę komentarzy i spekulacji. Jak poinformował Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, zapowiedź weta wynika z fundamentalnego przywiązania do zobowiązań wyborczych złożonych obywatelom. Stanowisko Nawrockiego spotkało się z różnorodnymi reakcjami, od aprobaty po krytykę, zarówno ze strony polityków, jak i przedstawicieli branży alkoholowej.
Podczas wywiadu w Radiu ZET, Zbigniew Bogucki stanowczo podkreślił, że prezydent Nawrocki konsekwentnie realizuje program, z którym szedł do wyborów. — Jeżeli pan prezydent powiedział, że nie podpisze ustawy podwyższającej podatki, to nie podpisze takiej ustawy. I tyle. Nie znamy szczegółów tego projektu, bo być może gdzieś jest podwyższenie, a gdzieś obniżenie — wyjaśniał Bogucki.
Planowane podwyżki akcyzy na alkohol
W czwartek, 21 sierpnia 2025 roku, Ministerstwo Finansów zapowiedziało zamiar podniesienia stawek akcyzy na napoje alkoholowe. Od 1 stycznia 2026 r. stawki akcyzy na wyroby alkoholowe mają wzrosnąć o 15 proc., a od 1 stycznia 2027 r. - o 10 proc.
Również w miniony czwartek, w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, opublikowano założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z dokumentu wynika, że planowane podwyżki akcyzy w latach 2026-2027 są motywowane wzrostem średniego wynagrodzenia. Rząd argumentuje, że "wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia, wg danych GUS, za miesięczną wypłatę można kupić coraz większą ilość używek".
Uzasadnienie projektu ustawy wskazuje na jeszcze jeden istotny cel. — Podwyższenie stawek akcyzy na wszystkie napoje alkoholowe ma przede wszystkim na celu ograniczenie spożycia tych napojów, a w konsekwencji redukcję negatywnych skutków nadużywania alkoholu — czytamy w oficjalnym komunikacie. Zatem, rząd widzi w podwyżce akcyzy narzędzie do walki z problemami społecznymi związanymi z nadużywaniem alkoholu.
Konsekwencje weta prezydenta
Decyzja prezydenta Nawrockiego o zawetowaniu ustawy stawia pod znakiem zapytania przyszłość planowanych podwyżek akcyzy. Jeśli weto zostanie utrzymane, budżet państwa nie zyska dodatkowych wpływów, a rząd straci narzędzie, które miało pomóc w ograniczeniu spożycia alkoholu. Z drugiej strony, przedsiębiorcy z branży alkoholowej mogą odetchnąć z ulgą, unikając potencjalnego spadku sprzedaży spowodowanego wzrostem cen.
Zapowiedź weta wywołała natychmiastowe reakcje. Zwolennicy podwyżek akcyzy argumentują, że dodatkowe wpływy do budżetu mogłyby zostać przeznaczone na cele społeczne, takie jak leczenie uzależnień czy edukacja. Przeciwnicy natomiast wskazują na potencjalne negatywne skutki dla gospodarki, takie jak spadek konkurencyjności polskich producentów alkoholu na rynku europejskim.
