We wtorkowym programie Moniki Olejnik, była minister sportu Joanna Mucha skomentowała zapowiedź swojej partii o zastąpieniu składek ZUS i NFZ, jednym podatkiem. Posłanka przyznała, że nie ma problemu z interpretacją propozycji swojego ugurpowania.
Zobacz koniecznie: Fucha za 20 tys. zł bez kwalifikacji. Rządowa agencja szuka członków zarządu
- Projekt, który my zaproponowaliśmy w trakcie naszej konwencji wyborczej to jest projekt bardzo innowacyjnego systemu podatkowego. Bardzo innowacyjnego systemu podatkowego, który będzie dramatycznie prosty dla użytkownika, czyli dla przedsiębiorcy, który płaci podatki, czy dla pracodawcy i pracownika, od którego składki są odprowadzane - zdradziła Mucha.
Po chwili dodała jednak zdanie. "Natomiast jest on dość skomplikowany, by wyjaśnić o co chodzi". Ta wypowiedź wzbudziła zdziwienie ekonomistów i polityków oraz rozbawiła internautów, którzy nie szczędzili słów krytyki pod adresem posłanki PO. Podobnie jak trzy lata temu w przypadku jej słynnej wpadki przy okazji finału Superpucharu Polski w piłce nożnej. Mucha jako ówczesna minister sportu zapytała: "Kto wybrał drużyny do tego meczu?", wykazując się brakiem elementarnej wiedzy na temat systemu rozgrywek pucharowych.