Stanisław Karczewski został wybrany wicemarszałkiem 10. kadencji Senatu. W głosowaniu przegrał z Tomaszem Grodzkim, który został wybrany marszałkiem Senatu 51 głosami. Z funkcji szefa Kancelarii Senatu od razu zrezygnował 34-letni Jakub Kowalski. Po złożeniu dymisji dostał szczodre odchodne.
"Miało nie być nagród, a zwłaszcza tak wysokich! Ale widać ta obietnica Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego już nie obowiązuje. W każdym razie nie dotyczy ludzi byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego" - podał dziennik, dodając, że Kowalski dostał na odchodne dokładnie 34 448,73 zł na rękę.
Pracowała w banku w Polsce i okradała klientów! Z kont zniknęło 70 tysięcy złotych
Karczewski potwierdził - podał "Fakt" - że przyznał ministrowi Jakubowi Kowalskiemu nagrodę za sprawną koordynację i realizację zadań. Wskazał, że także jego poprzednik Bogdan Borusewicz przyznał nagrody.
Źródło: "Fakt"