Nadchodzi drożyzna! Za to zapłacimy więcej w 2020 roku – alkohol, papierosy, prąd, wywóz śmieci, żywność

Największe wątpliwości rodzą ceny prądu. Podwyżki w tym segmencie oznaczają nie tylko wyższe rachunki ale również wzrost kosztów usług. W miniony poniedziałek wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin potwierdził, że małe i średnie przedsiębiorstwa powinny szykować się na podwyżki cen prądu od przyszłego roku. Polityk zapewnił, że drożyzna ma ominąć odbiorców indywidualnych. Można się spodziewać, że wiele firm podwyżkami cen prądu obciąży klientów. Nadal nie wiadomo również co z gospodarstwami domowymi, pomimo zapewnień polityków, że podwyżek nie będzie, sytuacja nie jest do końca pewna. Spółki energetyczne bowiem złożyły do URE wnioski o noworoczne podwyżki cen prądu także dla odbiorców indywidualnych.

Zobacz również: PiS ograniczy zasiłki chorobowe? L4 tylko kilka razy do roku i pieniądze z opóźnieniem

Więcej zapłacimy również za alkohol i wyroby tytoniowe. W tym przypadku powodem jest podniesienie akcyzy na te towary o 10 proc. Już wyborach rząd przyjął projekt dotyczący podwyżek stawek akcyzy. Sejm właśnie nad nim pracuje, a ostateczne głosowanie zaplanowano na czwartek. Z uzasadnienia projektu wynika, że półlitrowa butelka wódki o mocy 40 proc. podrożeje o ok. 1,14 zł (z VAT-em ok. 1,4 zł), piwo zaś średnio o około 5/6 groszy, za wino zapłacimy około 15 groszy więcej. Zmiana nie obejmuje cydru i perry o mocy alkoholowej do 5 proc. objętości. Podwyżki obejmą również wyroby tytoniowe. Paczka papierosów podrożeje przeciętnie o ok. 1,02 zł, a paczka tytoniu do palenia (50 g) będzie droższa o 1,69 zł. Cena cygar może wzrosnąć ok. 0,40 zł za sztukę, a kilograma suszu tytoniowego o ok. 22,93 zł.

Podwyżki nadejdą również od strony samorządów. Od przyszłego roku czekają nas podwyżki opłat za wywóz śmieci. Kwoty o jakich mowa nie należą do małych, a niektóre miast szykują się na wzrosty rzędy nawet 300 proc.

Sprawdź także: Wpisanie Pracowniczych Planów Kapitałowych do konstytucji? Ekonomiści są podzieleni

Drożej będzie również w sklepach. Podwyżki w tym segmencie wynikają przede wszystkim z cen na rynkach światowych. Jak pisze serwis money.pl . w Chinach brakuje wieprzowiny, to odbija się na wzroście cen pozostałych gatunków mięsa, w szczególności popularnego w Polsce drobiu. Jak powiedział w rozmowie z z MarketNews24 Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Regionie Europy Centralnej, możemy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach będą rosły ceny żywności, nawet o 8 proc. rok do roku.