Osoby, które otrzymują zwroty za paliwo od swoich pracodawców, tzw. kilometrówki” mogą liczyć na większe pieniądze z tego tytułu. Trwają prace nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym. Jeśli przepisy proponowane przez Kukiz'15 weszłyby w życie, to tzw. „kilometrówki” byłyby wyższe.
Zobacz też: Przejazd autem tańszy niż Uberem? Nietypowa wypożyczalnia samochodów
Według projektu Kukiz'15 stawki za 1 kilometr przebiegu dla samochodu osobowego miałyby wzrosnąć dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześciennych z 0,5214 zł za kilometr do 0,80 zł, a dla samochodu z silnikiem o pojemności skokowej powyżej 900 cm sześciennych z 0,8358 zł do 1,03 zł. Podkomisja ma przeanalizować skutki wzrostu stawek w "kilometrówce" na koszty działania przedsiębiorstw.
Źródło: money.pl