Jak przekonuje Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii zaproponowane rozwiązania mają przede wszystkim ograniczyć zatory płatnicze. Właściciele firm będą mogli odliczyć od dochodu niezapłacone przez kontrahentów kwoty. A dłużnicy będą musieli swój dochód powiększyć
– To dobre rozwiązanie, powinno zmobilizować dłużników do regulowania należności na czas i pomóc firmom, które przez niesolidnych klientów mają problemy z płynnością finansową – mówi dla „Rzeczpospolitej” Przemysław Ruchlicki, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.
Aż ¾ polskich przedsiębiorców zmaga się z nieuczciwymi klientami. Niemal normą stało się płacenie po terminie. Zdaniem właścicieli firm bardzo często takie działanie jest celowe. Zaproponowany przez ministerstwo projekt ma pomóc w walce z dłużnikami. Według nowych przepisów po 120 dniach od upływu terminu płatności będą musieli powiększyć dochód o kwotę nieuregulowanego zobowiązania. Czeka ich więc wyższy podatek.
Jak pisze „Rzeczpospolita” projekt przygotowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii zakłada, że okres 120 dni będzie się liczyć od pierwszego dnia po wskazanej w fakturze płatności bądź po dacie upływu terminu do uregulowania zobowiązania. Firmy będą mogły skorzystać ze specjalnej ulgi podatkowej jeżeli od wystawienie faktury lub zawarcia umowy nie minęły dwa lata. Co istotne dłużnik nie może być w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, postępowania upadłościowego lub likwidacji.