- Zdecydowaliśmy, że będziemy finansowali w sposób bezlimitowy część świadczeń, w tym: tomografię komputerową i rezonans magnetyczny oraz świadczenia z zakresu usuwania zaćmy - powiedział minister Szumowski. Ogłoszone zmiany weszły w życie 1 kwietnia. Co zmieniło się w życiu pacjentów?
"Świat Przychodni" przeanalizował dane na temat terminów udzielania świadczeń, które publiczne placówki mają obowiązek przekazywać do NFZ. Informacje określają czas od momentu rejestracji pacjenta do wykonania zabiegu lub badania.
- Jak wynika z raportu przygotowanego przez portal SwiatPrzychodni.pl, do kwietnia 2019 roku średni czas oczekiwania na badanie rezonansem magnetycznym sięgał w niektórych województwach 250 dni. Krócej czekało się na wykonanie tomografii komputerowej – średni czas oczekiwania wynosił 67 dni. Najgorsza sytuacja miała miejsce w przypadku zabiegu usunięcia zaćmy, na którego wykonanie pacjenci zmuszeni byli czekać latami - podaje portal www.swiatprzychodni.pl.
Oznacza to, że kolejki rzeczywiście zmniejszyły się. Pięć miesięcy po wprowadzeniu zmian na rezonans trafiamy po 114 dniach, a na tomografię po 43 dniach. Zmiany najbardziej odczuli mieszkańcy województwa opolskiego, gdzie czas oczekiwania na zabieg usunięcia zaćmy skrócił się o ponad 600 dni i obecnie wynosi ok. 200 dni. Kolejki na tomografię i rezonans skróciły się odpowiednio o 82% i 70%.
Niestety, nie wszystkie regiony odnotowały tak dobry wynik. Dla porównania w województwie lubuskim sytuacja w przypadku rezonansu nie zmieniła się, a w przypadku oczekiwania na tomografię nawet wydłużyła się o 20 dni. Skróciły się natomiast kolejki na zabiegi usuwania zaćmy: z 253 dni w marcu do 127 dni w sierpniu.
- W skali kraju kolejki na badania diagnostyczne przy użyciu tomografu i rezonansu zmniejszyły się średnio o 35%, a na zabiegi usuwania zaćmy o ok. 48%. Autorzy raportu prognozują, że „jeśli tempo zmian zostałoby podtrzymane, kolejki na rezonans i tomografię zostałyby zlikwidowane w ciągu 9, a na operację usunięcia zaćmy w ciągu 5 miesięcy”. Są to uśrednione prognozy ogólnopolskie - pisze "Świat Przychodni".