Jeszcze przed wyborami w 2015 roku, prezes PiS, Jarosław Kaczyński obiecywał, że jego partia wykorzysta wszystkie możliwości prawne aby PLK wróciły w polskie ręce. Spółka ta została sprywatyzowana w 2013 roku. Wtedy ich głównych udziałowcem został fundusz Mid Europa Partners, który w naszym kraju znany jest przede wszystkim z inwestycji takich jak Żabka czy Lux Med. Polski Koleje Liniowe to jeden z najstarszych i największych operatorów posiadający aż siedem ośrodków, w tym wyciągi i koleje na Kasprowy Wierch i Gubałówkę. Po repolonizacji konsorcjum chce łączyć inwestycje w poszerzanie oferty turystycznej z jednoczesnym dbaniem o środowisko naturalne.
- Transakcja nabycia Polskich Kolei Linowych wpisuje się w strategię inwestycyjną funduszy Polskiego Funduszu Rozwoju w obszarze infrastruktury. PKL to wyjątkowa spółka z długoletnią historią i unikatową infrastrukturą na niepowtarzalnych krajobrazowo terenach polskich Tatr i Beskidów. PFR jest długoterminowym inwestorem, zainteresowanym rozwojem infrastruktury narciarskiej i turystycznej PKL przy zachowaniu naturalnych walorów środowiskowych regionu i we współpracy z lokalną społecznością - powiedział Paweł Borys, prezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju.
Matthew Strassberg, partner współzarządzający funduszem Mid Europa podkreślił, że Polskie Koleje Liniowe są spółką z wciąż ogromnym potencjałem inwestycyjnym, oraz atrakcyjnymi planami rozwoju na przyszłość. Dla Polskiego Funduszu Rozwoju zakup PLK ma mieć charakter długoterminowy i zakłada unormowanie sytuacji prawnej kluczowych aktywów, współpracę z lokalnymi gminami i Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Kwoty transakcji nie ujawniono.