Bubel za ponad 6 mld zł
"Powodem chwilowego odstawienia bloku jest wypadnięcie awaryjne jednego z młynów, co w konsekwencji spowodowało wyłączenie bloku. Prowadzimy prace mające na celu jak najszybsze uruchomienie jednostki. Blok ponowie zostanie zsynchronizowany z krajową siecią elektroenergetyczną najpóźniej jutro" - wyjaśniła PAP we wtorek rzeczniczka prasowa Tauron Wytwarzanie Patrycja Hamera w związku z kolejną awarią w Elektrowni Jaworzno, która wydarzyła się we wtorek (24.01.2023).
Przedstawicielka spółki należącej do Tauron Polska Energia dodała, że zidentyfikowane wady bloku dotyczą m.in. "właśnie układu młynowego, za który odpowiada Rafako".
11 stycznia br. spółka Tauron Wytwarzanie wezwała Rafako do zapłaty ponad 1,3 mld zł tytułem kar umownych i odszkodowań za usterki i wady bloku. Rafako w odpowiedzi zapowiedziało złożenie wniosku o upadłość, a następnie wystąpiło do Taurona z roszczeniami na łączną kwotę ok. 1,4 mld zł. Oba przedsiębiorstwa uznają roszczenia drugiej strony za bezzasadne.
We wtorek rano rozpoczęła się kolejna tura mediacji między Tauronem, a Rafako w Prokuratorii Generalnej.
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został wyłączony z powodu usterek naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako - Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono – również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów – w końcu kwietnia 2022 r. Potem blok był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Taurona przyczynami są liczne wady i usterki bloku.
Pierwsze informacje o wyłączeniu bloku w Jaworznie podał we wtorek (24.01.2023) Onet.