Decyzja ta pozostaje bez wpływu na inne ważne postępowanie, w ramach którego mają zostać wybrane cztery śmigłowce dla Marynarki Wojennej - do zwalczania okrętów podwodnych, wyposażonych dodatkowo w sprzęt medyczny pozwalający na prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczych - czytamy na Money.pl.
Jak swoją decyzję o wycofaniu zaproszenia do składania ofert w przetargu na śmigłowce dla Wojsk Specjalnych wyjaśnia resort? - Śmigłowce dla wojsk specjalnych mogą poczekać - tłumaczy wiceminister Wojciech Skurkiewicz.
MON przekonuje, że obecnym priorytetem są maszyny pokładowe do zwalczania okrętów podwodnych, które miałyby zastąpić cztery amerykańskie maszyny firmy Kaman.
Z kolei następnym krokiem resortu mają być okręty podwodne, bo niemieckie jednostki są wycofywane przez Marynarkę Wojenną.
Źródło: Money.pl, RMF FM