Od 1 stycznia 2012 roku zaczęła obowiązywać tzw. ustawa okołobudżetowa, która wprowadza przepisy związane z budżetem i finansami państwa w nowym roku. Wśród zmian jest również kwestia nowych regulacji w Ordynacji podatkowej – słowem, zmieniono zapisy pozwalające na uniknięcie płacenia podatku od zysków kapitałowych, tzw. „podatku Belki”. Licząc ich trzymiesięczny okres „vacatio legis”, nowe przepisy zaczną obowiązywać 1 kwietnia 2012 roku.
Jak luka w prawie stała się regułą w praktyce
Otóż zgodnie z obowiązującymi poprzednio przepisami, zyski z odsetek zaokrąglane były do pełnych złotych. Natomiast od zysku rzędu 2,49 zł nie trzeba było płacić podatku. Ponieważ 2,49 zł zaokrąglamy w dół: mamy 2 zł. Od tego liczymy podatek 19% - daje nam to 38 groszy. Czyli przy kolejnym zaokrągleniu do pełnych złotych zysk „nie istnieje”. Teraz wystarczy już tylko odpowiednia kwota maksymalna, której nie możemy przekroczyć, i kapitalizując codziennie, otrzymamy zyski poniżej 2,49 zł. Nic dziwnego, że stało się to praktyką codzienną w niemal wszystkich bankach działających na terenie Polski. O dziwo, rząd nic z tym nie robił, aż do teraz. Poprawiono zapis o zaokrąglaniu do pełnych złotych i w tej chwili, zyski są zaokrąglane do pełnych groszy. Tym samym nie ma ucieczki od podatku.
>>> Sprawdź, które lokaty dają jeszcze zarobić!
Mam lokatę na dwa lata. Co się teraz z nią stanie?
Niestety wygląda na to, że część odsetek, które uzyskamy po 1 kwietnia, trafi na konto fiskusa. Jak na razie nie ma innej opcji na horyzoncie. Wprawdzie banki bronią się jak mogą, np. Getin zaproponował lokatę Magiczna Dwunastka, gdzie wszystkie odsetki wypracowywane są na początek okresu depozytu (do 27 marca 2012), a potem jedynie „spoczywają” na lokacie. Zarabiamy jak przy odpowiedniku lokaty kapitalizowanej po okresie depozytu sprzed zmian w prawie oprocentowanej na 8%, czyli 6,28% licząc dla codziennej kapitalizacji. Są to jednak raczej nie koła ratunkowe dla tonących, bo to dla tych, co jeszcze są na brzegu – czyli po prostu dla zamierzających dopiero założyć lokatę.
Gdzie więc lokować pieniądze?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. W tej chwili następuje ogromne przetasowanie na rynku depozytów. I tak np. warto ulokować środki na Pierwszej Lokacie, która już bez dziennej kapitalizacji, pozwala nam na zarobek rzędu 8,5%. Czyli po podatku zostają nam zyski wypracowane przez 6,89%. Brzmi znajomo? Interesująca jest również wspomniana Magiczna Dwunastka na Getin Online. Podobną ofertą ratuje się FM Bank – jego Lokaty Kapitalnie Zyskowne oprocentowane są jedynie do 23 marca, później już tylko „wylegują” się, czekając na zakończenie okresu depozytu (6 lub 12 miesięcy) i zapewniają zysk rzędu 6,2% (pół roku) i 6,1% (rok). Nadal jednak trwa prawdziwa rekonstrukcja rynku i każdego dnia pojawiają się nowe, zaskakujące oferty, stawiające czoła zmianom w prawie tworzonym przez rząd. Polecamy więc korzystanie z porównywarek finansowych i śledzenie zestawień najatrakcyjniejszych lokat, by nie przegapić nadciągających okazji.