Prezesi dostają odprawy, ponieważ w ich umowach widnieją klauzule o zakazie konkurencji, co oznacza, że przez jakiś czas po opuszczenia stanowiska nie mogą pracować. Dlatego też jest im wypłacana pensja i odprawa, aby mogli się utrzymać. PiS w samym tym mechanizmie nie widzi niczego złego, ale w kwotach odpraw już tak.
ZOBACZ TEŻ: Kolejny wzrost pensji. Polacy zarabiają najlepiej od kwietnia!
Po pierwszym czytaniu w Sejmie jest już projekt partii, który zakłada, że okres, w którym były prezes spółki skarbu państwa będzie pobierał pensję, nie będzie mógł być dłuższy niż 12 miesięcy, a odprawa nie będzie mogła być wyższa niż trzykrotność tej pensji.
ZOBACZ TEŻ: Firma farmaceutyczna chce zmienić nazwę przez… terrorystów!
Jeśli ktoś będzie miał w umowie zapis o zakazie konkurencji dłuższy niż rok, każda złotówka, którą otrzyma po 12 miesiącach, będzie opodatkowana rzeczoną 65-procentową stawką. Także odprawy wyższe niż trzykrotność wynagrodzenia będą obciążone takim podatkiem. Jeśli wspomniana ustawa przejdzie przez Sejm, ma szansę wejść w życiu już od 1 stycznia 2016 r.
Źródło: tvn24bis.pl
Koniec z gigantycznymi odprawami prezesów? PiS chce je wysoko opodatkować
Co jakiś czas, kiedy prezesi są odwoływani z foteli w spółkach skarbu państwa, z niedowierzaniem słyszymy o milionowych kwotach odpraw, które otrzymują. PiS mówi temu stanowi rzeczy dość. W Sejmie jest już ustawa, która zakłada opodatkowanie gigantycznych odpraw 65-procentowym podatkiem!