Koronawirus a kryzys. Coraz ostrzejsze hamowanie polskiej gospodarki

2020-05-04 18:21

W szóstym tygodniu kwarantanny, między 20 a 26 kwietnia, doszło do pogłębienia spadku sprzedaży w przedsiębiorstwach. Po notowanym wcześniej 40-procentowym pogorszeniu teraz spadek wyniósł 46 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, który szacuje dynamikę gospodarczą poprzez liczbę raportów sprawdzających wiarygodność płatniczą potencjalnych klientów. Wielu sprzedających, przed podpisaniem umowy zagląda bowiem do BIG InfoMonitor i sprawdza czy klient - przedsiębiorca lub osoba fizyczna - nie narobił wcześniej długów.

Spadek sprzedaży w przedsiębiorstwach przyblokowanych przez pandemię w szóstym tygodniu kwarantanny zwiększył skalę. Po notowanych od 6 do 19 kwietnia około 40-procentowych pogorszeniach sytuacji, w dniach 20 - 26 kwietnia było to już 46 proc. gorzej niż przed rokiem.

Zapowiedziane właśnie przez rząd, częściowe odmrożenie gospodarki ma szansę pozytywnie wpłynąć na popyt na usługi wielu firm, szczególnie tych nastawionych na klienta masowego. Ruszy bowiem sprzedaż firm zlokalizowanych w centrach i galeriach handlowych, które mają zostać otwarte dla klientów od 4 maja. Mieści się tam wiele punktów obsługi klienta należących do firm telekomunikacyjnych, operatorów telewizji kablowej czy banków. Obecny stan, jak widać prowadzi do coraz większego wyhamowania, co nie byłoby dobre dla całej gospodarki - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

ZOBACZ TEŻ: Polacy na kwarantannie – inaczej żyjemy, inaczej wydajemy

Każdego dnia przedsiębiorstwa różnego rodzaju upewniają się w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, czy mogą zaufać konsumentowi, który np. chce kupić telefon lub pakiet telewizji kablowej. Sprawdzają też, czy długów nie ma firma, która składa zlecenie na usługi lub towary. Im ruch w gospodarce większy, tym więcej pytań o solidność płatniczą osób fizycznych i przedsiębiorstw.

 - Jednak w sytuacji blokady gospodarki liczba takich zapytań spada. W pierwszym tygodniu paraliżu wynikającego z obostrzeń gospodarczych między 16 a 22 marca było ich o ponad 20 proc. mniej niż w analogicznym tygodniu minionego roku, w kolejnych tygodniach spadek przekroczył 30 proc., następnie było to około 40 proc., a teraz zbliżyliśmy się już do 50 proc. - podsumowuje Sławomir Grzelczak.

Raporty z BIG InfoMonitor pokazują wiarygodność płatniczą i są potrzebne wszędzie tam, gdzie oferujący usługę czy towar z odroczonym terminem płatności chce się upewnić, że kupujący nie ma przeterminowanych długów. Oznacza to niższe ryzyko, że nie zapłaci podjętych zobowiązań. Zapytania sprawdzające wiarygodność płatniczą składają do BIG InfoMonitor m.in. operatorzy telewizji kablowej, dostawcy internetu, firmy telekomunikacyjne, leasingowe, faktoringowe, pożyczkowe, banki, franczyzodawcy oraz przedsiębiorstwa z różnych branż weryfikujące swoich partnerów biznesowych.
W całym zeszłym roku przedsiębiorcy sprawdzili w rejestrze BIG InfoMonitor wiarygodność płatniczą blisko 7,5 mln osób i prawie 1,6 mln firm, co oznacza, że zapytali o niemal co piątego pełnoletniego Polaka i o ponad połowę działających na rynku przedsiębiorstw.

SPRAWDŹ TAKŻE: Nowe zasady w galeriach handlowych. Dystans, dezynfekcja rąk i maseczki są najbardziej skuteczne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze