- Pandemia COVID-19 oznacza poważny wstrząs dla gospodarki światowej i unijnej, a jej skutki społeczne i ekonomiczne są bardzo dotkliwe. W pierwszej połowie roku działalność gospodarcza w Europie narażona była na poważny wstrząs; w trzecim kwartale nastąpiło pewne odbicie, wraz ze stopniowym znoszeniem środków ograniczających. Jednak ponowne nasilenie pandemii w ostatnich tygodniach powoduje zakłócenia - poinformowała Komisja Europejska.
Sytuacja epidemiologiczna oznacza, że przewidywania dotyczące wzrostu w okresie objętym prognozą są obarczone niezwykle wysokim stopniem niepewności i narażone na ryzyko.
W przyszłym roku KE spodziewa się wzrostu gospodarki strefy euro o 4,2 proc. Zanim do tego dojdzie, kraje euro czeka skurczenie się gospodarki o 7,8 proc. - Oznacza to, że zgodnie z oczekiwaniami w 2022 r. produkcja nie osiągnie poziomu sprzed pandemii – ani w strefie euro ani w UE - prognozuje KE.
ZOBACZ TEŻ: Kryzys i lockdown w Polsce. Kolejna branża w tarapatach apeluje do rządu o pomoc
- W 2021 r. bezrobocie będzie nadal rosło, ze względu na stopniowe wycofywanie przez państwa członkowskie środków wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych i wejście na rynek pracy nowych roczników. Powinno ono jednak ulec zmniejszeniu w 2022 r., wraz z dalszym ożywieniem gospodarczym - pisze KE.
W prognozie przewiduje się, że stopa bezrobocia w strefie euro wzrośnie z 7,5 proc. w 2019 r. do 8,3 proc. w 2020 r. i 9,4 proc. w 2021 r., a następnie spadnie do 8,9 proc. w 2022 r. Przewiduje się, że stopa bezrobocia w UE wzrośnie z 6,7 proc. w 2019 r. do 7,7 proc. w 2020 r. i 8,6 proc. w 2021 r., a następnie spadnie do 8,0 proc. w 2022 r.