praca zdalna materiały prasowe

i

Autor: materiały prasowe

Koronawirus w Polsce: Firmy wracają do pracy stacjonarnej

2020-07-10 13:24

Jednym z symboli pandemii koronawirusa stała się praca zdalna. Podczas lockdownu wielu pracowników obowiązki wykonywało z domu. W miarę odmrażania gospodarki, część firm próbuje wrócić do starego systemu. Czy to oznacza, że pracodawcy powinni, kolokwialnie mówiąc, wywrócić wszystko do góry nogami i zreorganizować całą biurową przestrzeń? Piotr Kiszkis z firmy Staples, zapewniającej zaopatrzenie do przestrzeni biurowych, uważa, że można uniknąć takiego scenariusza.

Mamy za sobą wszystkie etapy odmrażania gospodarki. Uciążliwy obowiązek noszenia maseczek został niemal całkowicie zdjęty. To jednak nie znaczy, że epidemia minęła. Podczas, gdy coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na powrót do pracy biurowej, eksperci zwracają uwagę, że na klawiaturze i myszy jest ponad 20 000 razy więcej drobnoustrojów niż na desce sedesowej, a kichanie oraz kaszel powodują przeniesienie ich na odległość od 6 do 8 metrów. Jak więc przygotować firmową logistykę do nowej rzeczywistości?

- Sytuacja związana z COVID-19 zmieniła sposób, w jaki funkcjonujemy na co dzień. Aby zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa korzystamy ze środków dezynfekcyjnych, maseczek, zachowujemy dystans społeczny. Te same zasady obowiązują w trakcie pracy. Aby mogła być ona wykonywana w pełni bezpiecznie, warto, aby pracownicy siedzieli np. przy co drugim biurku, przy swoich stanowiskach pracy posiadali środki dezynfekujące do rąk, jak i sprzętu, z którego korzystają. W trakcie spotkań zajmowali również co drugie lub co trzecie miejsce w sali konferencyjnej. Tego typu wskazówki to minimum, jakie powinno zostać wdrożone przez pracodawców planujących powrót do normalności - komentuje Piotr Kiszkis, prezes zarządu firmy Staples, która pomaga firmom przygotować bezpieczną przestrzeń biurową.

ZOBACZ TEŻ: Koronawirus: Jak firmy zapewniają pracownikom bezpieczny powrót do pracy?

Izabela Szydło pokonała koronawirusa dzięki podaniu osocza ozdrowieńca

Jak poważne to zagrożenie pokazują dane z samego Wuhan, gdzie COVID-19 był obecny na powierzchni butów połowy personelu szpitala. Poza środkami odkażającymi warto więc zadbać np. o poliestrowe maty dezynfekujące, które są nasączone środkiem zabijającym bakterie. W ten sposób wejście do budynku będzie równoznaczne z odkażeniem obuwia. Kolejny krok to wdrożenie planu powrotu pracowników.

- Ostatnie badania wykazują, że COVID-19 utrzymuje się najdłużej na powierzchniach metalowych od 2 do nawet 3 dni. Dlatego niezwykle ważne jest, by nie tylko dbać o regularne odkażanie, ale także w miarę możliwości, unikać dotykania klamek, przycisków w windzie, czy nawet kranu w toalecie. Choć wydaje się to niemożliwe w realizacji - jest na to sposób. Tzw. bezpieczny klucz, za pomocą którego nie tylko otworzymy drzwi, ale również dokonamy wspomnianych wyżej czynności w bezpieczny, bezdotykowy sposób - komentuje Piotr Kiszkis.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze