Nazwa dzielnicy wywodzi się od słowa "prażyć", oznaczającego wypalanie gęsto porastającego wtedy ten teren lasu. Licząca blisko ćwierć miliona mieszkańców dzielnica od lat przechodzi swój renesans. Wcześniej słynąca z ekskluzywnej Saskiej Kępy, Parku Skaryszewskiego z uroczym jeziorkiem, kultowego bazaru Różyckiego, Stadionu Narodowego oraz ZOO z otwartym wybiegiem dla niedźwiedzi od strony jednej z głównych ulic, dziś zyskuje dzięki najstarszej i kiedyś najbardziej zaniedbanej części - tzw. starej Pragi. Współpraca urzędników, mieszkańców i inwestorów daje bardzo dobre efekty, a dzielnica zyskuje z każdym dniem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Primark w Polsce. Co dalej z otwarciem sklepu w Warszawie?
- Z uwagi na bardzo duży potencjał deweloperzy budują na Pradze-Północ również ekskluzywne inwestycje, dzielnica jest też doskonale skomunikowana za sprawą metra, co zachęca młodych ludzi do zamieszkania właśnie tutaj. Wieloletnie inwestycje w Pragę- Północ sprawiają, że obserwujemy dynamiczne zmiany społeczno-kulturowe. Praga-Północ przestaje być negatywnie kojarzona, dziś myślimy o niej jak o dzielnicy z ogromnym potencjałem, przyjaznej mieszkańcom i artystom, dzięki licznym galeriom sztuki, klimatycznym restauracjom, festiwalom czy koncertom na praskich podwórkach. Nie boję się powiedzieć, że obecne połączenie współczesności z historią sprawi, że Praga-Północ nie tylko będzie chętnie odwiedzana przez turystów z całego świata, ale dla wielu osób – w tym dla mieszkańców – stanie się najlepszym na świecie miejscem do życia - mówi Ilona Soja-Kozłowska, burmistrz dzielnicy Praga-Północ.
- Podczas wojny dzielnica nie ucierpiała zbyt wiele. Powstanie trwało tu zaledwie kilka dni, po czym Niemcy uciekli, a wkroczyli Rosjanie i Polacy. To z jednej strony oznacza, że rzeczywiście mało jest w stolicy takich miejsc z zachowaną tkanką miejską, ale z drugiej strony, gdy „cała Polska budowała swoją stolicę”, o Pradze zapomniano na ponad 50 lat - wyjaśnia Tomasz Kucharski, burmistrz Dzielnicy Praga-Południe.
Nieruchomości odporne na sytuacje kryzysowe
Wielu inwestorów zastanawia się gdzie długoterminowo ulokować swoje oszczędności i zabezpieczyć je przed inflacją oraz niskim oprocentowaniem lokat bankowych. Powoduje to dodatkowy rozwój tej dzielnicy, gdyż szukający okazji inwestorzy dostrzegają tam dobry biznes, podobnie jak przed laty w znajdującej się po drugiej stronie Wisły dzielnicy Powiśle, gdzie dziś cena metra kwadratowego apartamentu rozpoczyna się od ponad 26.000 zł, a popyt na nie jest olbrzymi.
SPRAWDŹ KONIECZNIE: W Polsce brakuje ponad 2 miliony mieszkań. Czy wkład własny na zakup zostanie obniżony?
- Historia pokazuje, że mieszkania w długoterminowej perspektywie bronią swojej wartości. W dobie Covid-19 wiele osób poszukuje sposobów ochrony swoich oszczędności. Mieszkanie jest wygodną, bezpieczną lokatą kapitału, odporną na inflację. Przy obecnych, rekordowo niskich stopach procentowych, spadających cenach surowców i niepewnej sytuacji na giełdach światowych, atrakcyjna nieruchomość może być jedną z najciekawszych opcji lokowania kapitału - informuje Grzegorz Smoliński, Dyrektor Sprzedaży w Dom Development.
Inwestycje z przyszłością
Dzięki dobremu zarządzaniu przez władze w ostatnich latach ta niegdyś zaniedbana dzielnica odzyskała swój blask i urok. Duże inwestycje, jak 8-hektarowe Soho Factory (od najmodniejszej dzielnicy Nowego Jorku), przez 38-hektarowy Port Praski, łączący loftowe apartamenty z kanałami rodem z Amsterdamu oraz plaże nad Wisłą z widokiem na Starówkę, po odrestaurowaną zabytkową wytwórnię wódek „Koneser” w sercu Starej Pragi, oferują eventy, jedzenie, modę, design, sztukę i wyjątkową przestrzeń miejską. Nie dziwi, że w tym innowacyjnym otoczeniu Google for Startups zlokalizował swój kampus zwany inkubatorem przedsiębiorczości. Parki i zieleń, zagospodarowane obszary wodne, modne restauracje, teatry, galerie i kluby, graffiti i murale powodują że coraz więcej inwestorów lokuje swoje fundusze w nieruchomościach właśnie w tej części Warszawy.
- Bez wątpienia nasza dzielnica przeżywa w ostatnich latach renesans i to nie tylko za sprawą ogromnych środków, które miasto stołeczne Warszawa przeznacza na Program Rewitalizacji – to blisko 1,5 miliarda złotych, z których lwia część w latach 2015-2022 pozwala przywrócić dawny blask wielu północnopraskim zabytkom. Wystarczy przypomnieć, jak jeszcze niedawno wyglądały w Warszawie rzadkie zachowane zespoły zwartej przedwojennej zabudowy. Odnowione kamienice i oficyny stały się niewątpliwą wizytówką tej części stolicy i to dla nas, jako Zarządu Dzielnicy, największy powód do dumy. Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia – powiedziała Ilona Soja-Kozłowska, burmistrz dzielnicy Praga-Północ.
Praga to także dobrze skomunikowana baza mieszkaniowa dla wielu młodych ludzi, w tym studentów znajdujących się tam uczelni wyższych. Nowoczesne apartamentowce, wpisujące się w klimat ceglanych murów i starych kamienic, podobają się wielu warszawiakom. W okresie letnim na Ząbkowskiej zamknięty jest ruch samochodowy, co sprzyja spacerom, kiermaszom i licznym straganom, a nawet grze w ping-ponga. Praga zaskakuje otwartością, a restauracje z ogródkami na Ząbkowskiej zachęcają warszawiaków do spędzenia w nich leniwego popołudnia.