Minister finansów pytany, kiedy inflacja spowolni, odparł, że "na to pytanie w obecnych warunkach bardzo trudno jest odpowiedzieć". - Wzrost inflacji to przede wszystkim efekt czynników zewnętrznych. Nie tylko Polska, lecz także cała Europa i świat notują rekordowy od lat wzrost cen. To jest też cena za ratowanie gospodarki w czasie COVID-19. Jest ona wysoka, ale dużo mniejsza niż bezrobocie i duża recesja gospodarcza, które byłyby w Polsce, gdybyśmy nie wpompowali tyle pieniędzy w ratowanie przedsiębiorstw i miejsc pracy" - tłumaczył. "Jednak wzrost cen spowodowany jest przede wszystkim szeregiem czynników zewnętrznych. Wynika ze wzrostu cen ropy, gazu czy – wskutek polityki Zielonego ładu Komisji Europejskiej – ze wzrostu cen energii spowodowanego drożejącymi zezwoleniami na emisję CO2 - dodał.
Kościński pytany był, jakie są oczekiwane efekty rządowego pakietu antyinflacyjnego, jeżeli decydujący wpływ na wzrost cen w Polsce mają czynniki zewnętrzne. - Tarcza antyinflacyjna ma nie tylko obniżyć inflację, ale przede wszystkim osłonić Polaków przed wzrostem cen. Mam nadzieję, że obniżenie VAT-u, akcyzy na paliwa i energię pomoże łatwiej przejść przez te miesiące, w których inflacja może być najwyższa - powiedział.
Na uwag, że pakiet antyinflacyjny ma być jeszcze wsparty anonsowaną możliwością obniżenia do zera VAT-u na żywność, wyjaśnił, że "zerowy VAT na żywność zostanie wprowadzony, kwestią czasu pozostaje tylko, kiedy to nastąpi". - VAT regulowany jest dyrektywą UE. Na forum unijnym trwają prace nad zmianą tej dyrektywy. Ministrowie finansów państw UE już się porozumieli co do jej treści. Natomiast Polska nie chce czekać na zakończenie procesu legislacyjnego w UE, stąd nasz wniosek o zgodę na tymczasowe obniżenie VAT-u na żywność - mówił.