– Za kilka tygodni ma zostać ogłoszona lista bezpłatnych leków dla osób w wieku powyżej 75 lat. Co to oznacza dla pacjentów i krajowego przemysłu farmaceutycznego?
– Wejście w życie ustawy refundacyjnej 75+ spowoduje prawdopodobne zwiększenie wykorzystania leków do 2 0 proc. Łatwo zauważyć, ż e jeśli te 20 proc. będzie wytworzone przez krajowe firmy farmaceutyczne, napędzi to ten sektor gospodarki, powodując wzrost zatrudnienia oraz przeznaczenie większych funduszy na badania i inwestycje. Oczywiście jeśli leki te będą produkowane w kraju. My, jako krajowi producenci leków, jesteśmy gotowi do współpracy ze stroną rządową. Zwłaszcza że stoimy przed szansą z jednej strony zapewnienia darmowych leków pacjentom, a z drugiej – rozwoju krajowego sektora farmaceutycznego. Przy odpowiedniej polityce lekowej wygra pacjent i polska gospodarka.
– Jakie leki powinny w pierwszej kolejności znaleźć sie na liście darmowych leków?
– Lekarze i eksperci twierdzą, że na liście powinny znaleźć się leki najczęściej używane obecnie przez pacjentów. Wszelkie zmiany nazw czy dozowania stosowanych obecnie leków mogą mieć negatywne skutki, które mogą odbić się na zdrowiu osób starszych. Tym bardziej że te osoby zażywają często po wiele leków na różne choroby. Jestem przekonany, że najlepszym rozwiązaniem przy tworzeniu listy leków 75+ byłoby wybranie konkretnych schorzeń i refundacja wszystkich dostępnych terapii lekowych na wskazane choroby. Dzięki temu każdy senior, niezależnie od tego, jakie leki stosuje, będzie miał zapewnione te same lekarstwa, które zażywa obecnie. Unikniemy w ten sposób dzielenia pacjentów na tych mniej i bardziej uprzywilejowanych. Zwłaszcza że ponad 78 proc. tych właśnie leków produkuje krajowy przemysł farmaceutyczny i tylko on może zagwarantować bezpieczeństwo oraz terminowość dostaw tych leków do każdej, nawet najmniejszej apteki w Polsce. Ma to związek z procesem przygotowywania leków, który wymaga czasu. To nie dzieje się z dnia na dzień.