Prezes banku centralnego dodał, że NBP nie wycofuje się definitywnie z rynku obligacji, a także zwrócił uwagę, że przy obecnych cenowych szokach z zewnątrz wyraźne umocnienie złotego miałoby jedynie ograniczony wpływ na krajową inflację.
Jakie będą nasze dalsze decyzje, zobaczymy na kolejnych posiedzeniach. Dziś mogę powiedzieć, że jeżeli napływające dane będą potwierdzać naszą obecną ocenę sytuacji gospodarczej, to prawdopodobieństwo dalszego dostosowania stóp jest wyższe niż ich utrzymania na obecnym poziomie. Ale podkreślam, że jest to prawdopodobieństwo warunkowe, ocena na dziś. Może ona ulec zmianie, szczególnie biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie sytuacja w gospodarce globalnej i krajowej zmienia się dynamicznie i nieraz nas już zaskakiwała- twierdzi szef banku centralnego.
Prezes NBP wyjaśnił , że jeżeli w przeszłości miały miejsce sygnały dotyczące np. utrzymywania stóp procentowych bez zmian, zawsze były one warunkowe, tj. były przedstawiane pod warunkiem, że przyszła sytuacja nie będzie odbiegać od ówczesnych ocen. W jego ocenie pytanie jaki docelowy poziom stóp procentowych może być odpowiedni po pandemii dla polskiej gospodarki jest w zasadzie tożsame z pytaniem o prognozę stóp procentowych, której NBP nie publikuje.
Czytaj także: Atak drożyzny. Premier Morawiecki obiecuje rządową pomoc
Jest to nasza świadoma decyzja, bo tego typu prognozy są często źródłem nieporozumień, zwłaszcza gdy odczytywane lub interpretowane są bezwarunkowo, mimo że mają przecież charakter warunkowy. Część odbiorców postrzega prognozy banku centralnego jako pewną deklarację. W efekcie prognozy te – wbrew zamiarom publikujących je banków centralnych – mogą wcale nie zwiększać transparentności, ani efektywności polityki pieniężnej, a raczej stają się źródłem dodatkowych wyzwań. Dlatego my z tego narzędzia komunikacji nie korzystamy – wyjaśnił Glapiński.
W październiku i listopadzie RPP podwyższyła referencyjną stopę procentową łącznie o 115 pb. do 1,25 proc., w krokach po 40 i 75 pb. Rada uzasadniała podwyżki koniecznością ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, w świetle istotnego wzrostu światowych cen surowców, przedłużających się globalnych zakłóceń podażowych, a także przy oczekiwanej kontynuacji ożywienia krajowej koniunktury oraz korzystnej sytuacji na rynku pracy.