Kredyty będą tańsze. Czy rząd zepsuje plan RPP na 2026 rok?

Inflacja nareszcie spadła poniżej celu NBP, co niemal gwarantuje Polakom tańsze kredyty już po grudniowym posiedzeniu RPP. To szansa na kontynuację cięć i wymarzony scenariusz dla gospodarki w 2026 roku. Ten optymizm może jednak zderzyć się z polityką rządu i jego ogromnymi wydatkami.

Uścisk dłoni dwóch biznesmenów przy biurku z dokumentami i tabletem symbolizuje udaną transakcję. Obniżki stóp procentowych wpłyną na rynek kredytów, o czym przeczytasz na Super Biznes.

i

Uścisk dłoni dwóch biznesmenów przy biurku z dokumentami i tabletem symbolizuje udaną transakcję. Obniżki stóp procentowych wpłyną na rynek kredytów, o czym przeczytasz na Super Biznes.
Super Biznes SE Google News
  • Spadek inflacji poniżej celu NBP jest kluczowym czynnikiem wpływającym na obniżenie stóp procentowych i poprawę warunków finansowania dla rozwoju firmy
  • Prognozy analityków wskazują na idealny scenariusz dla gospodarki w 2026, który może znacząco wpłynąć na rentowność i zwrot z inwestycji (ROI)
  • Ekspansywna polityka finansowa rządu stanowi główne zagrożenie dla dalszych obniżek stóp procentowych, co wymaga weryfikacji strategii zarządzania ryzykiem
  • Analiza danych rynkowych z 2025 roku ujawnia bezpośredni związek między polityką pieniężną a drastycznym wzrostem akcji kredytowej, co tworzy nowe szanse na skalowanie biznesu
  • W jaki sposób konflikt między polityką pieniężną NBP a ekspansją fiskalną rządu zdeterminuje przyszłe trendy rynkowe i przewagę konkurencyjną firm w 2026 roku?

Zielone światło dla tańszych kredytów. Inflacja otwiera drogę do grudniowej obniżki

Analitycy i inwestorzy są niemal pewni, że na najbliższym grudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniży stopy procentowe, tym razem o 0,25 punktu procentowego. Taka decyzja oznaczałaby spadek głównej stopy NBP do poziomu 4,00 proc. Kluczowym argumentem za takim ruchem jest najnowszy odczyt inflacji za listopad, która po raz pierwszy od półtora roku spadła poniżej celu Narodowego Banku Polskiego i wyniosła 2,4 proc. Cel ten, ustalony na 2,5 proc., jest poziomem wzrostu cen uznawanym za optymalny dla gospodarki. Grudniowa obniżka byłaby już szóstą w tym roku, kontynuując serię cięć, które łącznie obniżyły koszt pieniądza o 1,5 punktu procentowego. Co ciekawe, byłoby to także przełamanie pewnej tradycji, ponieważ w ostatniej dekadzie RPP decydowała się na zmianę stóp w grudniu tylko raz.

Decyzje Rady Polityki Pieniężnej nie są tylko teorią, ponieważ bezpośrednio przekładają się na finanse Polaków. Dotychczasowe cięcia stóp sprawiły, że spadły stawki WIBOR, od których zależy oprocentowanie większości kredytów. W efekcie, rata przykładowego 25-letniego kredytu na 400 tysięcy złotych jest dziś o około jedną czwartą niższa niż w szczytowym momencie w listopadzie 2022 roku. Każda kolejna obniżka o 0,25 punktu procentowego przynosi dalsze oszczędności, szacowane na około 15-16 złotych miesięcznie na każde 100 tysięcy pożyczonego kapitału. Tańszy kredyt rozgrzał rynek nieruchomości do czerwoności. W mijającym 2025 roku banki udzieliły aż o 52,4 proc. więcej kredytów mieszkaniowych niż rok wcześniej, a statystyczna trzyosobowa rodzina mogła liczyć na kredyt o 22 proc. wyższy niż przed rokiem.

Rząd kontra RPP. Kto wygra walkę o stopy procentowe w 2026 roku?

Po spodziewanej grudniowej obniżce rynek spogląda już w przyszłość, wyceniając kontynuację łagodzenia polityki pieniężnej w 2026 roku. Prognozy zakładają jeszcze trzy cięcia, każde po 0,25 punktu procentowego, co mogłoby obniżyć główną stopę procentową do 3,5 proc. w połowie przyszłego roku. Tę optymistyczną wizję wspierają szacunki samego Narodowego Banku Polskiego, który przewiduje przyspieszenie wzrostu gospodarczego do 3,7 proc., przy jednoczesnym utrzymaniu inflacji na umiarkowanym poziomie 2,9 proc. Taki układ, łączący dynamiczny rozwój z brakiem nadmiernego wzrostu cen, ekonomiści nazywają scenariuszem „Złotowłosej”, czyli sytuacją idealną dla gospodarki. Mimo ogólnego optymizmu, prognozy analityków różnią się w szczegółach. Przykładowo, Goldman Sachs uważa, że stopy mogą spaść nawet do 3,0 proc., podczas gdy eksperci z Citi Handlowy spodziewają się, że cykl obniżek zakończy się na poziomie 3,75 proc.

Ten optymistyczny obraz ma jednak swoje cienie, a na horyzoncie widać czynniki, które mogą powstrzymać Radę Polityki Pieniężnej przed dalszymi, odważnymi cięciami stóp. Największym zmartwieniem, na które wskazuje sam NBP, jest polityka finansowa rządu. Wysokie wydatki państwa, które w 2025 roku mają doprowadzić do deficytu budżetowego na poziomie 6,9 proc. PKB, działają jak dolewanie oliwy do ognia. Wpuszczają one do gospodarki dodatkowe pieniądze, co może podbijać inflację i tym samym wiązać ręce RPP. Inne potencjalne hamulce to wciąż odczuwalna presja na wzrost płac, która zmusza firmy do podnoszenia cen, oraz pierwsze sygnały spowolnienia na rynku pracy, takie jak niewielki wzrost bezrobocia zanotowany w lipcu tego roku.

PTNW - Modzelewski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki