- Większość Polaków nie weryfikuje, kto ma prawo prosić o numer PESEL.
- Brak wiedzy na ten temat zwiększa ryzyko wycieku danych i nadużyć.
- Mężczyźni i młodsze pokolenia częściej sprawdzają, kto ma prawo żądać PESEL-u.
- Niepokojąco wielu Polaków błędnie uważa, że PESEL jest potrzebny w wielu sytuacjach online.
Niska świadomość Polaków o podawaniu numer PESEL
Jak wynika z badania serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów, osoby starsze mają najwięcej wątpliwości co do tego, kto ma prawo żądać numeru PESEL. W grupie seniorów powyżej 65. roku życia brak wiedzy deklaruje 30 proc. ankietowanych. Znaczący odsetek niepewnych odpowiedzi odnotowano również w grupach wiekowych 35-44 lata (26%) oraz 18-24 lata (25%). Tylko 22% Polaków kiedykolwiek weryfikowało, które instytucje lub firmy mają prawo żądać numeru PESEL, przy czym mężczyźni robią to częściej (28%) niż kobiety (16%). Co trzeci przedstawiciel pokolenia Z (18-24 lata) deklaruje poszukiwanie takich informacji, w przeciwieństwie do seniorów (13%).
Zaskakujące jest, że aż 59% Polaków przyznaje, że nigdy nie sprawdzało, kto ma prawo żądać podania przez nich numeru PESEL. Dodatkowe 19% nie potrafi nawet określić, czy kiedykolwiek szukało takich informacji. Jak podkreśla Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl, takie podejście to "prosta droga do nadużyć". Udostępnianie PESEL-u firmom bez odpowiednich podstaw prawnych niesie za sobą ryzyko wycieku danych, które mogą trafić w niepowołane ręce.
Raport ujawnia, że wśród osób, które nigdy nie weryfikowały, kto może żądać numeru PESEL, przeważają kobiety (84%) w porównaniu do mężczyzn (72%). Jeszcze większe różnice widać w porównaniu pokoleń: aż 87% seniorów po 65. roku życia nigdy nie interesowało się tą kwestią, podczas gdy wśród młodych z pokolenia Z odsetek ten wynosi 67%.
Osoby, które zdecydowały się zweryfikować, kto ma prawo żądać numeru PESEL, najczęściej sięgały po zaufane i oficjalne źródła. Najwięcej wskazań zebrały strony internetowe i regulaminy banków oraz urzędów (45%), a także witryny instytucji państwowych i przepisy prawa, takie jak RODO (38-40%).
Kiedy trzeba podać numeru PESEL, a kiedy nie trzeba?
Największa zgodność panuje w kwestii formalnych sytuacji, w których podanie numeru PESEL jest obowiązkowe. Aż 90% respondentów uważa, że wymóg ten istnieje w instytucjach państwowych. Niewiele mniej osób wskazuje publiczną (87%) i prywatną (75%) służbę zdrowia, a także zawieranie umów, np. w bankach, o pracę czy u operatorów telekomunikacyjnych (83%).
Niestety, wielu Polaków błędnie uważa, że numer PESEL jest wymagany w sytuacjach, w których w rzeczywistości nie ma takiej potrzeby. Prawie połowa badanych (44%) sądzi, że PESEL trzeba podać przy podpisywaniu petycji, a 29% uważa, że taki wymóg istnieje w hotelach podczas meldunku. Niepokojące są również przekonania związane z korzystaniem z internetu:
- 21% Polaków uważa, że PESEL trzeba podać przy zakładaniu konta w aplikacjach lub serwisach internetowych.
- 13% sądzi, że taki wymóg dotyczy rezerwacji noclegów czy wycieczek online.
- 12% jest przekonanych, że PESEL należy podać przy wypożyczaniu sprzętu sportowego.
- Niemal 7% uważa, że numer PESEL trzeba zostawić nawet przy zakupach w sklepie internetowym.
Bartłomiej Drozd alarmuje, że najwięcej zagrożeń wiąże się z pozornie niewinnymi formularzami w aplikacjach i serwisach internetowych, które często wypełniamy bezrefleksyjnie. Petycje również stanowią ryzyko, ponieważ pod pretekstem szlachetnej pomocy można w krótkim czasie wyłudzić tysiące wrażliwych danych. Zdobyty w ten sposób PESEL może zostać wykorzystany przez przestępców do wielu nielegalnych działań, takich jak założenie firmy na nasze konto, wyłudzenie kredytu biznesowego, zakup drogiego towaru z odroczonym terminem płatności czy wynajęcie mieszkania.
Badanie zostało zrealizowane przez Imas International na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów we wrześniu 2025 roku, wykorzystując technikę wywiadów internetowych (CAWI) na reprezentatywnej próbie 1011 Polaków w wieku 18-74 lata.
Polecany artykuł:
