Którą kartę zbliżeniową wybrać - i CZY WARTO

2011-10-11 21:58

Jeszcze nie tak dawno temu płatności zbliżeniowe były czymś w rodzaju fantastyki. Któż z nas mógł wyobrazić sobie płatność kartą bez potrzeby wpisywania PIN, czy podpisywania wydruku z terminala? Teraz fikcja stała się rzeczywistością – karty zbliżeniowe są coraz powszechniejsze. Zapraszamy do zapoznania się z przeglądem kart do płatności bezstykowych dostępnych na rynku.

Wielu z nas z pewnością oglądało film „Ja, robot” z Willem Smithem. Dlaczego o nim wspominam? Dlatego, że w jednej z jego scen, bohater dokonywał płatności zbliżeniowej (a rzecz działa się w 2035 r.). Oglądające tę scenę nie wyobrażałem sobie nawet, że karta, która umożliwia takiego rodzaju płatności znajdzie się też i w moim portfelu.

>>> Sprawdź gdzie znajdziesz najlepszą kartę kredytową!

Na rynku funkcjonuje kilka ogólnoświatowych organizacji wydających karty płatnicze (VISA, MasterCard, Diners, American Express). Karty umożliwiające płatności zbliżeniowe oferują dwie spośród nich: VISA (payWave) i MasterCard (payPass). Sposób dokonywania płatności zbliżeniowej jest wyjątkowo nieskomplikowany – kartę zbliżamy do terminala, słyszymy „piiip”, na terminalu błyskają zielone diody… całość trwa kilka sekund i transakcja jest zakończona. Dodajmy, transakcja w kwocie do 50 zł – większe płatności trzeba zatwierdzać kodem PIN. Karty do płatności zbliżeniowych mają jeszcze jedną ciekawą zaletę – nie muszą wyglądać jak „klasyczna” karta płatnicza – mogą mieć formę naklejek (przyklejanych np. do telefonu komórkowego) czy breloków. MasterCard przykładowo oferuje… zegarek do płatności zbliżeniowych. Historia płatności zbliżeniowych nie jest długa – technologia ta (wprowadzona przez MasterCard) pojawiła się w USA w 2002 r. w punktach, które tradycyjnie posługiwały się gotówką. PayPass zawitał do Europy w 2006 r. Pierwszymi krajami, w których można było z technologii tej skorzystać były Wielka Brytania i Turcja.

Karty zbliżeniowe w Polsce

Rynek kart zbliżeniowych w Polsce początkowo rozwijał się dość powoli – kart było niewiele, miejsc, w których można było ich użyć – jeszcze mniej. Sytuacja jednak zmieniła się dość diametralnie. Z informacji, jakie uzyskał TotalMoney.pl wynika, że karty zbliżeniowe znajdują się w ofercie 19 banków, a ich liczba (wg stanu na koniec lipca 2011 r.) przekroczyła 6 mln sztuk. Największy udział – niemal 50% - w liczbie wydanych kart ma PKO BP. Co ciekawe – bank ten zaczął wydawać, dodawaną do ROR, debetową kartę PKO Ekspres z funkcją PayWave – dopiero od września ubiegłego roku. Najnowszymi graczami na rynku kart zbliżeniowych są BOŚ Bank, Nordea Bank Polska i Bank BPH, które produkty te włączyły do swojej oferty we wrześniu 2011 r.

Na co mogą liczyć klienci?

Najkrócej można powiedzieć, że klient zainteresowany kartą z możliwością płatności zbliżeniowych ma do wyboru pełen wachlarz możliwości – może wybierać zarówno spośród, dodawanych do kont osobistych, kart debetowych i kart kredytowych.

>>> Szukasz konta? Wejdź i sprawdź najczęściej wybierane konta bankowe!

Najbardziej popularne karty zbliżeniowe to „plastiki” debetowe, dodawane do kont osobistych. Nie oznacza to jednak, że płatności zbliżeniowe nie są domeną jedynie popularnych kart płatniczych. Deutsche Bank PBC, mBank, Multibank i Nordea Bank Polska oferują złote karty kredytowe z możliwością płatności zbliżeniowych. Dodatkowo w ofercie Multibanku znajduje się prestiżowa karta MasterCard World Signia (opłata roczna za tę kartę wynosi 900 zł), która też wyposażona jest w opcję płatności zbliżeniowych.

Wspomniałem już, że jedną z cech, które wyróżniają karty zbliżeniowe od „normalnych” plastików jest to, że mogą one być wydawane nie tylko w formie tradycyjnych „plastików”. „Zbliżeniówki” Mogą one mieć formę naklejki, breloka, czy – jak wspomniałem powyżej – zegarka. Tzw. „zbliżaki” są zazwyczaj swoistymi gadżetami, dodawanymi przez bank do „normalnej” karty płatniczej. Tak na przykład dzieje się w Polbanku EFG, w którym naklejka zbliżeniowa jest dodawana do karty kredytowej Polbank T-Mobile, czy w Banku Millennium, który Minikartę PayPass wydaje m.in. posiadaczom karty kredytowej MasterCard Impresja.

Czy warto?

Jako posiadacz karty płatniczej z możliwością płatności zbliżeniowych (konkretnie: VISY PayWave) odpowiem: stanowczo tak! Płacenie za niewielkie zakupy (do 50 zł) poprzez zbliżenie karty do czytnika jest sposobem o wiele szybszym od „tradycyjnego”, w którym transakcję zatwierdzamy kodem PIN czy podpisem. Włożenie karty do czytnika, oczekiwanie na autoryzację transakcji… - to trwa. A przy transakcji zbliżeniowej to tylko biip… i zapłacone.

Trzy łyki statystyki…

Z danych udostępnionych przez polski oddział VISY wynika, że w ubiegłym roku liczba transakcji zbliżeniowych kartami wydanymi przez tę organizację wyniosła 500 tys., a w tym przekroczyła już 4 miliony. Karty zbliżeniowe VISA są w Polsce honorowane m.in. w Empiku, CoffeeHeaven, McDonald's, w księgarniach Matras, na stacjach paliw Shell, w sieci Multikino, w delikatesach BOMI, perfumeriach Douglas, w sklepach IKEA czy w sieci drogerii Rossmann. Do akceptowania płatności zbliżeniowymi kartami Visa przygotowują się supermarkety Carrefour i Auchan oraz delikatesy Piotr i Paweł. Punktem akceptacji kart może być nie tylko sklep ze sprzedawcą i terminalem, ale też np. maszyna samoobsługowa do sprzedaży biletów. We Wrocławiu we wszystkich  autobusach i tramwajach płaci się za bilet kartą z mikroprocesorem w sposób konwencjonalny lub zbliżeniowy, bez używania PIN-u.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze