Eksperci mówią coraz częściej o nadejściu drugiej fali COVID-19 jesienią i możliwości wprowadzenia ograniczeń w poruszaniu się i prowadzeniu biznesu. Skutki pandemii koronawirusa odczuwamy wszyscy, ale najbardziej o swoją przyszłość boją się ich Polacy zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych - o dzieło lub zlecenie. Nic dziwnego - firmy mogą najłatwiej zwolnić takie osoby. A jest ich niemała armia - według danych GUS opublikowanych w 2020 roku za rok 2018 danych GUS to nawet 1,3 mln Polaków. 34 proc. spośród pracujących na śmieciówkach badanych przez IBRiS stwierdziło, że "zdecydowanie" boją się skutków powrotu pandemii jesienią, a 66 proc., że "raczej" mają takie obawy.
Jednak również Polacy zatrudnieni na etatach też odczuwają lęk przed drugą falą pandemii - 26 proc. pytanych odpowiedziało, że "zdecydowanie" boją się skutków powrotu koronawirusa, tyle samo, że "raczej" się boją. Z badania wynika, że na obawy Polaków ma wpływ nie tylko ich sytuacja zawodowa, ale również zasobność portfela. Najbardziej martwią się o swoją przyszłość osoby zarabiające mniej niż tysiąc złotych netto miesięcznie -"zdecydowanie" - trzy czwarte ankietowanycha ,a 67 proc. - "raczej". Natomiast ewentualny jesienny powrót pandemii nie budzi obaw ponad powłowy Polaków z miesięcznymi dochodami w granicach - 3- 4 tys. zł na rękę.
Którzy pracownicy w Polsce najbardziej boja się drugiej fali pandemii
Dwóch na trzech Polaków odczuwa strach przed powrotem koronawirusa na jesieni. Najwięcej obaw związanych z pandemią i ponownym wprowadzaniem obostrzeń mają pracownicy zatrudnieni na tzw. śmieciówkach. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez pracownię IBRiS dla portalu Business Insider Polska.