Kontrole ZUS w sprawie L4 są liczniejsze z roku na rok - w 2017 roku skontrolowano niecałe 500 tys. zwolnień i zaświadczeń lekarskich, podczas gdy w ubiegłym roku liczba przekroczyła 570 tys. takich dokumentów. Jak informuje portal prawo.pl, łącznie kwota obniżonych i cofniętych świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa wyniosła w 2019 roku sporo ponad 1,5 mln złotych. Co ważne, ZUS sprawdza także lekarzy, bowiem za wystawienie "wątpliwego" L4 można cofnąć lekarzowi upoważnienie do wystawiania zaświadczeń lekarskich na okres nieprzekraczający 12 miesięcy.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Emerytury do zmiany. Emerytura bez podatku, obywatelska i stażowa. Co z wiekiem emerytalnym? [WYBORY 2020]
Komu ZUS najbardziej się przygląda na L4? To osoby, które:
- korzystają często z krótkotrwałych zwolnień lekarskich,
- uzyskują kolejne zwolnienia lekarskie od różnych lekarzy albo z tytułu różnych schorzeń,
- korzystają z kolejnych okresów zasiłkowych,
- przed zachorowaniem podlegali krótko ubezpieczeniu chorobowemu,
- byli już pozbawieni prawa do zasiłku, w związku z niewłaściwym wykorzystywaniem zwolnień lekarskich,
- nie stawili się w wyznaczonym terminie na badanie związane z kontrolą prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy przez lekarza orzecznika Zakładu,
- co do których zachodzi podejrzenie, że wykonują pracę zarobkową lub wykorzystują zwolnienie lekarskie od pracy niezgodnie z jego celem.
ZOBACZ TAKŻE: Zasiłek dla bezrobotnych 1200 zł! Od kiedy? Jak złożyć wniosek?
Prawo.pl przypomina, że kontrole pod kątem prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy może przeprowadzić nie tylko ZUS, ale również pracodawcy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych. Mogą to zrobić w miejscu zamieszkania, w miejscu czasowego pobytu, w miejscu zatrudnienia osoby kontrolowanej czy w miejscu prowadzenia działalności.