Katowicki festiwal nie należy do imprez tanich - karnet na 3 dni: piątek, sobotę i niedzielę, kosztuje 340 złotych. Ceny napojów i przekąsek też równają do europejskich. Jednodniowy bilet kosztuje 170 złotych. Niedaleko miasteczka festiwalowego jest pole namiotowe, dla posiadaczy karnetu kosztuje ona 70 złotych za pobyt od 5 do 8 sierpnia.
Festiwal ma ambicje artystyczne, więc przebywający na Offie mogą poogladać dzieła sztuki czy posłuchać dyskusji na temat literatury. Przekrój muzyczny jest szeroki, od etno i folku, przez hip hop i jazz, po metal, grind core i wszelkie odmiany elektroniki. Ze znanych artystów wystąpią: Gus Gus, Napalm Death, Devendra Banhart, Mudhoney, Monika Brodka czy Kaliber 44.
ZOBACZ TEŻ: PiS nadal walczy z wiatrakami
Oprócz tej dużej imprezy, która przyćmiła wszystkie inne w ten weekend, mamy do wyboru jeszcze kilka kameralnych festiwali. Jeden z nich to: INTRO festiwal muzyki elektronicznej i światła na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Jak piszą organizatorzy: "INTRO to 10 godzin wyszukanych DJ'ów i składów elektronicznych. Staramy się mieszać nurty i prezentować rzeczy szczególne na zamku". Impreza trwa od soboty do niedzieli, a bilet kosztuje: 40 złotych, jak kupimy dzisiaj, a 45 złotych, jak jutro. Inny to trance'owy festiwal Licho nie śpi, który oferuje muzykę od piątku wieczór, po niedzielę rano, za jedyne 25 złotych. A ma miejsce na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej, przy basenie portowym na Martwej Wiśle.