- Pani doktor nie była naszym pracownikiem. Prowadziła działalność gospodarczą, dlatego czas pracy organizowała sobie samodzielnie. Zupełnie inna sytuacja byłaby, gdyby była naszym pracownikiem i my nie przestrzegalibyśmy kodeksu pracy. Przepisy w tym przypadku nie zostały naruszone - podkreśla w "Radiu Szczecin" rzecznik szpitala w Białogardzie Witold Jajszczok.
Zobacz też: Lista darmowych leków dla seniorów [PEŁEN WYKAZ]
Ze wstępnych ustaleń policji w Białogardzie wynika, że kobieta zmarła w wyniku zawału. Skandaliczna sprawą śmierci lekarki z Białogardu zajmie się Prokuratura Rejonowa.
Źródło: "Radio Szczecin"