Swego czasu promocja Lidla była znana w całym kraju. Sieć oferowała wszystkim niezadowolonym klientom na możliwość zwrócenie za nie pieniędzy. Właściciele dyskontów nie przewidzieli jednak pomysłowości Polaków wobec czego dochodziło do wielu absurdalnych sytuacji. Sklepy były sparaliżowane, a wiele osób kupowało produkty tylko po to aby po ich skonsumowaniu je zwrócić.
Skala „popularności” promocji była tak duża, że w wielu sklepach brakowało gotówki, a na parkingach należących do Lidla ludzie odpakowywali zakupy i je zjadali, a następni domagali się zwrotu pieniędzy. Sieć najpierw zmieniła warunki akcji. Wykluczone zostało zwracanie pustych opakowań produktów, możliwe było jedynie oddawać te częściowo wykorzystane. Niewiele później promocja została zakończona z uwagi na wykorzystywanie jest wbrew jej celom.
Zdaniem UOKiK, Lidl, kończąc promocję przed czasem, dopuścił się zbiorowego naruszenia interesów konsumentów. Decyzję urzędu można przeczytać na stronie internetowej sklepów. UOKiK informuje, że powodem wydania takiej decyzji jest fakt, iż sieć powinna na swojej stronie opublikować stosowny komunikat i poczekać z zakończeniem promocji siedem dni.
Lidl postanowił zrekompensować brak odpowiedniego komunikatu i odczekania z zakończeniem akcji siedem dni, organizując darmowe szkolenia online. Na stronie sklepu pojawią się prezentacje dotyczące ochrony praw konsumenta, gwarancji, rękojmi, prawa do odstąpienia od umowy. Pierwszych 10 tys. osób, które po obejrzeniu szkolenia prawidłowo odpowie na zadane pytania dostanie bony o wartości 25 zł. Sieć wyda więc tylko na nie 250 tys. zł. Akcja informacyjna będzie trwała od 1 września do 15 listopada