Unia Europejska ograniczy płatności gotówką? Wiemy kogo będzie to dotyczyć
Europa odchodzi powoli od gotówki. Okazuje się, że popularne płatności gotówkowe nie tylko mogą być utrudnieniem, dawać pole do popisu oszustom podatkowym, ale i mogą być podstawą działalności przestępczej. Nowe przepisy unijne mają zmniejszyć ryzyko występowania szkodliwych działań takich jak np. pranie brudnych pieniędzy czy wręcz terroryzm. Sytuację ma poprawić powołanie Urzędu ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy i Finansowaniu Terroryzmu i zaostrzenie przepisów, w tym wprowadzenie w rozporządzeniu limitu płatności gotówkowych na poziomie 10 tys. euro. Ma to dotyczyć transakcji zarówno między przedsiębiorcami, jak i między konsumentem a przedsiębiorą. Nie będzie dotyczyć transakcji pomiędzy dwiema osobami fizycznymi.
Po wejściu w życie takich przepisów zwykły obywatel kraju UE nie kupi już nowego samochodu za gotówkę, nie zapłaci nią też za większy remont. Granicą będzie kwota ok. 43 tys. zł.
Czy Polska będzie musiała wdrożyć unijny limit płatności gotówką?
– Uważamy, że przyjęcie limitu dla transakcji gotówkowych jest zbyt daleko idącą ingerencją w swobody obywatelskie oraz prywatność obywateli. Naszym zdaniem nie pomoże to w ograniczeniu szarej strefy. Przestępcy mają sposoby, by wprowadzać do legalnego obrotu pieniądze pochodzące z nielegalnej działalności w sposób inny, niż płacąc gotówką. Uważamy, że każdy powinien mieć wybór co do tego, czym chce płacić. Skoro emitowane przez NBP pieniądze są legalnym środkiem płatniczym, to nie powinno się ograniczać korzystania z nich – mówi na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" Jakub Bińkowski, dyrektor departamentu prawa i legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Warto podkreślić, że unijne regulacje dopuszczają, by na poziomie krajowym wprowadzono niższe limity, tak jak jest w Polsce w przypadku transakcji między przedsiębiorcami. Państwa członkowskie muszą jednak powiadomić o tym KE i EBC.
Polecany artykuł: