Liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce wzrasta w zastraszającym tempie. Prawdopodobnie z tego powodu rząd zdecyduje się na wprowadzenie kolejnych obostrzeń i zamknie galerie i centra handlowe. Mimo że politycy cały czas podkreślają, że robią, co mogą, aby w Polsce uniknąć kolejnego lockdownu, statystyki zachorowań pokazują, że scenariusz może być inny. Według naszych nieoficjalnych informacji decyzja w sprawie zamknięcia galerii handlowych może zapaść w piątek.
ZOBACZ TEZ: Walka z pandemią. Rząd wprowadza duże zmiany
Warto przypomnieć, że zbliża się okres Świąt Bożego Narodzenia, czyli najbardziej dochodowy czas dla przedsiębiorców działających w galeriach handlowych. Podmioty z branży handlowej nie mogą się podnieść finansowo jeszcze po wiosennym lockdownie, dlatego też zamknięcie galerii w listopadzie, całkowicie uniemożliwi im wyjście na prostą. Co więcej, w Polsce działa już blisko 500 centrów handlowych, w których zatrudnionych jest niemal 400 tys. osób.
W Polsce od 17 października zamknięte są siłownie, aquaparki, kluby fitness i baseny. Decyzja ta, zdaniem wielu, była kontrowersyjna, ponieważ takie działanie jest sprzeczne z założeniami mówiącymi o tym, że to właśnie poprzez aktywność fizyczną budujemy odporność. Przez częściowy lockdown w opałach znalazła się również branża gastronomiczna. 24 października rząd zdecydował o zamknięciu restauracji i pubów. Lokale mogą sprzedawać posiłki tylko na wynos czy dowóz. Wprowadzono także ograniczenia w wyjściach z domu seniorów czy dzieci. Wszystko wskazuje na to, że twardy lockdown to kwestia czasu.
SPRAWDŹ TAKŻE: Ile jest wolnych respiratorów w Polsce? W tych regionów już ich nie ma!