Lockdown w Polsce coraz bliżej. Na razie na dwa tygodnie ogromne ograniczenie działalności gastronomii. Od soboty restauracje, kawiarnie, bary mogą sprzedawać żywność i napoje wyłącznie na wynos lub dowóz. Jednak jeśli sytuacja się nie uspokoi, już nie można wykluczyć pełnego lockdownu. Przypomnijmy, że już nie działają siłownie, baseny, salony masażu, solaria. W takiej sytuacji przedsiębiorcy wymagają wsparcia od rządu. W przeciwnym razie wielu firmom grozi bankructwo, a ich pracownikom po prostu utrata pracy. Aby tego uniknąć, rząd wprowadza swoje rozwiązania, ale najpierw - jak zapewnia, konsultuje je z przedstawicielami danych branż. Już wiadomo, że w przyszłym tygodniu takie właśnie spotkania konsultacyjne mają się odbyć. – Konsultacje z branżami mają na celu przede wszystkim wypracowanie rozwiązań, które pomogą im w przetrwaniu obecnego trudnego czasu. Postulaty przedsiębiorców na bieżąco poddajemy analizie podczas rządowych sztabów kryzysowych - przyznała wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk. I dodała: – W poniedziałek planujemy spotkanie z sektorem kongresów, konferencji, szkoleń i branżą eventową. A w czwartek – z branżą targową.
Przypominamy, że mierzymy się z pandemią koronawirusa. Liczba nowych przypadków COVID-19 rośnie. Zatem niezbędne jest ścisłe trzymanie się zasady: dystnans, dezynfekcja, maseczka.