Udziałowcami istniejącego od 2012 r. lotniska w Modlinie są: Agencja Mienia Wojskowego (34,43 proc. udziałów), województwo mazowieckie (30,37 proc. udziałów), Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze (30,39 proc. udziałów) oraz Nowy Dwór Mazowiecki (4,81 proc. udziałów). Mimo że port jest dotowany z budżetu państwa, według LOT-u od kilku lat korzysta z niego praktycznie jeden przewoźnik – Ryanair. Co więcej, LOT utrzymuje, że lotnisko rokrocznie przynosi straty.
Zobacz: Nowa polityka bagażowa Ryanair. Trzeba dopłacać do bagażu
- Działania Portu doprowadziły do sytuacji, w której zarządzający lotniskiem użytku publicznego zagwarantował jednemu przewoźnikowi warunki eliminujące konkurencję, co w świetle zasady równego traktowania użytkowników publicznego portu lotniczego, nie powinno nigdy mieć miejsca – wyjaśnia w piśmie do UOKiK cytowany przez PAP LOT.
PAP powołuje się na dane, którymi dysponuje LOT. Wynika z nich, że pod koniec 2016 r. skumulowana strata lotnika w Modlinie wynosiła ponad 122,7 mln złotych. Jak wskazuje PLL LOT, straty lotniska w Modlinie rosną. W ciągu trzech pierwszych kwartałów ur. miały przekroczyć 816 tys. złotych. Nie oznacza to jednak, że Ryanair, który korzysta z podwarszawskiego portu na bardzo korzystnych warunkach, też jest stratny. Tak naprawdę to on ma się bogacić dzięki publicznym środkom, które zasilają budżet portu w Modlinie.
Polecamy: Wizz Air zatrudni w Polsce 1000 osób
Nic nie wskazuje na to, żeby irlandzki przewoźnik miał utracić swój monopol. Według PLL zawarł z lotniskiem w Modlinie umowę, która obowiązuje do 2023 roku. Zdaniem polskiej spółki umowa jest tak skonstruowana, że zyski Ryanaira rosną z roku na rok, sięgając nawet 20 mln euro rocznie.
Polskie Linie Lotnicze LOT nie zgadzają się na rozbudowę lotniska w Modlinie, podczas kiedy port utrzymuje, że jest ona konieczna, a na inwestycje trzeba wydać 60 mln złotych. Nadal nie wiadomo także, co stanie się z lotniskiem w Radomiu, które w tej chwili świeci pustkami i przestało realizować połączenia lotnicze, podczas kiedy Modlin cieszy się dużym zainteresowaniem ze względu na obecność tanich linii lotniczych. Teoretycznie ruch w Modlinie mógłby przejąć Radom, ale w praktyce dojazd na to lotnisko jest zły i czasochłonny.
Oprac. na podst. businessinsider.com.pl, tvn24bis.pl