Ze względu na szerzącą się pandemię koronawirusa LOT zdecydował się pomóc Polakom wrócić do domu z zagranicy i zorganizował loty czarterowe. Dla Polaków poza granicami uruchomiona została specjalna strona – lotdodomu.com. Jest ona częścią programu prowadzonego przez rząd Mateusza Morawieckiego i LOT, który ma na celu sprowadzenie do kraju obywateli polskich i ich rodzin. Specjalne samoloty z akcji „LOT do domu” są oznaczone numerami rozpoczynającymi się od LO 8000 i są rejsami bezpośrednimi.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Koronawirus. Marcin Gortat skomentował akcję "Lot do domu" [ZDJĘCIA]
Zdumienie wielu internautów wzbudziły wpisy pasażerów samolotów, których największym problemem okazała się jakość... pokładowego cateringu. - Kanapki LOTdoDomu - jedyny, zimny posiłek w czasie 11h lotu, bo przepisy. Żadnej herbaty czy kawy. Bilecik niecałe 2400 PLN. Dzień wcześniej w Bangkok Airways w 1h locie jakoś można było zrobić normalny, ciepły serwis z wieloma napojami do wyboru - pisze na Twitterze pan Przemek.
- Nikt też nie oczekiwał drinków z parasolką, ale to co nas spotkało na pokładzie, to przesada. 2 kanapki przez ponad 13 godzin, a wśród pasażerów były też dzieci. Brak jakichkolwiek ciepłych napojów i posiłków, o czym dowiedzieliśmy się dopiero na pokładzie - uzupełnia pan Maciej i ilustruje wpis porównaniem żywności w samolocie LOT i Qatar Airways.
Na drugi z wpisów zareagowały osoby prowadzące profil "Lot do domu". - Panie Macieju, ze względu na bezpieczeństwo naszej załogi jak i podróżujących, wprowadziliśmy zasadę NO CONTACT z pasażerem. Zrezygnowaliśmy też z kawy i herbaty oraz wszelkich innych elementów serwisów wymagających bezpośredniego kontaktu z pasażerem - wyjaśniono.