Małe sklepy znikają w okamgnieniu

2017-10-04 14:05

Już nikt nie ma wątpliwości. Mniejsze osiedlowe sklepy znikają z rynku w ekspresowym tempie. W najgorszej sytuacji są właściciele sklepów spożywczych i warzywniaków. Zwijają się też sklepy rybne, monopolowe czy z artykułami papierniczymi. Zagrożenia na razie nie odczuwają salony z pojazdami mechanicznymi.

Już nikt nie ma złudzeń. Statystyki mówią jasno – dyskonty i supermarkety wypierają z rynku małe sklepy. Według danych GUS w ostatnim roku ubyło 800 sklepików. To bardzo duży spadek, bo spadek aż o 14 proc. W Polsce istnieje tylko 5100 sklepików wyspecjalizowanych w sprzedaży warzyw i owoców. Równie źle jest w przypadku tzw. spożywczaków. W ciągu roku ubyło ich 2 tysiące. Obecnie działa tylko 80 tys. takich punktów. Mniej jest też tradycyjnych targowisk. Choć  w tym przypadku proces ten nie jest taki lawinowy. Jak informuje GUS w ciągu roku liczba targowisk stałych zmniejszyła się o ok. 1 proc. W porównaniu z rokiem poprzednim ogólna powierzchnia targowisk stałych zmniejszyła się o blisko 2 proc. Wpływy do budżetów z opłaty targowej spadły aż o 7,5 proc. Za to  odnotowano mały, bo 2,5 proc. wzrost liczby ryneczków działających sezonowo. Jest jedna grupa sklepów, które radzą sobie coraz lepiej – to sklepy z pojazdami mechanicznymi. Było ich 15 tys., a jest ponad 17 tys.

Źródło: money.pl

Zobacz: Ile zapłacisz za masło? Ceny idą w górę

Przeczytaj: Co pamiętasz z PRL-u? Marki aktywowane po latach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze