- Odwołanie Marcina Wojewódki ze składu rady nadzorczej PKP Cargo przez PKP SA.
- Kontrowersyjne transakcje akcjami spółki dokonane przez Wojewódkę przed i po zakończeniu notowań.
- Sprawę bada Komisja Nadzoru Finansowego
Burza wokół sprzedaży akcji PKP Cargo. Wojewódka odwołany, KNF zbada sprawę
W środę 10 grudnia, przed południem, PKP Cargo opublikowało raport o sprzedaży przez Marcina Wojewódkę 91 703 akcji spółki po średniej cenie 12,56 zł za sztukę. Ta informacja wzbudziła spore zainteresowanie wśród inwestorów.
Po zamknięciu środowej sesji na GPW, spółka ponownie zaskoczyła, informując o ponownym zakupie przez Wojewódkę identycznej liczby akcji (91 703), ale po niższej średniej cenie – 11,53 zł. Te transakcje wywołały lawinę spekulacji na temat motywacji Wojewódki.
W czwartek 11 grudnia PKP Cargo poinformowała o odwołaniu ze składu rady nadzorczej Marcina Wojewódki. Decyzję o odwołaniu podjął największy akcjonariusz kolejowego przewoźnika - spółka PKP SA kontrolująca pakiet 33,01 akcji.
- Środowe transakcje na akcjach spółki PKP Cargo podlegają analizie Urzędu KNF z punktu widzenia przepisów Rozporządzenia - poinformowała Komisja Nadzoru Finansowego na X.
Giełda reaguje na ruchy akcji PKP Cargo
Kurs akcji PKP Cargo na otwarciu środowej sesji wynosił 12,88 zł. Po publikacji raportów kurs na zamknięciu spadł o 9,06%, osiągając poziom 11,65 zł. Obroty były wysokie i wyniosły 20,2 mln zł.
W czwartek sytuacja się odwróciła. Około godziny 15:45 kurs akcji PKP Cargo wzrósł o 8,41% do poziomu 12,63 zł, co świadczy o zmienności nastrojów inwestorów w związku z ostatnimi wydarzeniami.
Co ciekawe, już jakiś czas temu kontrowersje wywołał fakt, że Wojewódka jako p.o. prezesa PKP Cargo od 26 kwietnia 2024 roku do 25 stycznia 2025 roku kupował akcje spółki. Wyjaśniał wtedy, że działa zgodnie z polskim prawem i komunikuje w ten sposób, że wierzy w przyszłość spółki na tyle, aby zaangażować w nią swoje prywatne środki.
Polecany artykuł: