Marta Gajęcka jest absolwentką socjologii na UW i międzynarodowych stosunków gospodarczych na SGH. W 2001 roku kandydowała do Sejmu z list Unii Wolności w Warszawie. Pracowała w Ministerstwie Finansów (była m.in. wiceministrem w latach 2004-2006, gdy resortem kierowała Zyta Gilowska), następnie w OECD w Paryżu oraz polskim przedstawicielstwie przy Unii Europejskiej w Brukseli. Swoją międzynarodową karierę zawdzięczała wsparciu prof. Bronisława Geremka. Mówiono, że znalazła się w jego słynnym notesie.
Zobacz koniecznie: Michał Krupiński nowym prezesem PZU. Kim jest nowy szef spółki?
Przez pół kadencji (2007-2010) pracowała na stanowisku wiceprezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W banku odpowiadała za transakcje w Europie Środkowo-Wschodniej oraz transeuropejskie sieci transportowe i energetyczne. Nie potrafiła jednak pogodzić się z odejściem. Za dymisję oskarżyła publicznie ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego, od którego jej zdaniem nie otrzymywała wsparcia. Resort finansów przekonywał wtedy, że jej odwołanie wynikało tylko i wyłącznie z porozumień między członkami Konstytuanty EBI. Ale Gajęcka nie dała temu wiary i a swój żal wobec ministra finansów wyrażała w bardzo ostrych słowach, nazywając go „arogantem oraz ignorantem".
Po odwołaniu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Gajęcka dołączyła do grona partnerów Ernst & Young, gdzie była odpowiedzialna za energetykę i transportem. Na tym stanowisku pozostała jednak tylko przez 13 miesięcy. Kolejne zatrudnienie w biznesie znalazła dopiero po niespełna dwóch lata. Jak wynika informacji zawartych w serwisie LinkedIn, od lipca 2013 do sierpień 2014, Gajęcka była CEO w Investment Fund Company Eques TFI S.A. Bazując na doświadczeniu zawodowym zawartym w serwisie społecznościowym, nieoficjalna kandydatka na prezesa PKO, od ponad półtora roku pozostaje bezrobotna.