Płaca minimalna rośnie, to i mandaty w górę
Dziennik informuje, że w tym roku (do września) policjanci wystawili już ponad 3 mln 17 tys. mandatów. W całym zeszłym roku nałożono ich kierowcom ponad 3 mln 800 tys.
Według "Faktu" to efekt podwyżek taryfikatora, który m.in. za popełnienie tego samego wykroczenia, przewiduje dwukrotność stawki. Tu dziennik podaje przykład nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Za ponowne przekroczenie tego przepisu kierowca musi zapłacić 3 tys. zł.
Zgodnie z polskim prawem, kara grzywny musi mieścić się w granicach nieprzekraczających pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że górna granica od stycznia 2024 r. wynosi 21 210 złotych, zaś a od lipca 2024 r. - 21 500 złotych.
W 2024 r. maksymalna wysokość mandatu jest obecnie 10-krotnie wyższa niż trzy lata temu (wzrost z 500 zł do 5000 zł).
Aktualne stawki mandatów za przekroczenie dopuszczalnej prędkości wynoszą:
- do 10 km/h – 50 zł;
- 11-15 km/h – 100 zł;
- 16-20 km/h – 200 zł;
- 21-25 km/h – 300 zł;
- 26-30 km/h – 400 zł;
- 31-40 km/h – 800 zł (1600 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy);
- 41-50 km/h – 1000 zł (2000 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy);
- 51-60 km/h – 1500 zł (3000 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy);
- 61-70 km/h – 2000 zł; (4000 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy);
- ponad 70 km/h – 2500 zł (5000 zł przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia, tzw. recydywy).
W przyszłości budżet państwa może czekać jeszcze większe przychody z mandatów. Eksperci od bezpieczeństwa przedstawili w Sejmie sugestie drastycznego zaostrzenia przepisów, a to z kolei może skutkować jeszcze większą liczbą mandatów. Politycy m.in. chcą:
- obniżyć limit prędkości na drogach jednojezdniowych (poza terenem zabudowanym) do 80 km na godz.,
- zredukować dozwoloną prędkość na autostradach do 120 km na godz. (zamiast dotychczasowego limitu 140 km na godz.),
- ograniczyć prędkość w obszarach miejskich do 40, a nawet 30 km na godz.,
- zwiększyć liczbę fotoradarów i urządzeń do automatycznej kontroli kierowców.
Dziennik powołuje się na dane skarbówki, jednak dochody z mandatów mogą być jeszcze wyższe bowiem wpływy z grzywien z fotoradarów trafiają prosto na konto zarządzającego tym systemem Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD) i nie są uwzględniane w danych urzędu skarbowego.
Polecany artykuł: