Do tej pory nie ma jasnego systemu naliczania odsetek. Odsetki za opóźnienia w transakcjach między przedsiębiorcami oblicza się poprzez odwołanie do stopy lombardowej czyli ceny, jaką NBP liczy sobie za udzielenie bankom komercyjnych pożyczek pod zastaw papierów wartościowych. Obecnie te odsetki wynoszą 8 proc. Sejm chce, by były one naliczane w oparciu o stopę referencyjną NBP, co będzie dostosowaniem polskich przepisów do dyrektywy UE.
ZOBACZ TEŻ: UOKiK: Pure Health nielegalnie pobierał dodatkowe opłaty od klientów
Obecnie w tej kwestii w polskich przepisach panuje spore zamieszanie. Brakuje rozróżnienia między wysokością odsetek od transakcji między przedsiębiorcami od wysokości odsetek naliczanych od transakcji między przedsiębiorca a osobą prywatną. Jeśli Sejm przegłosuje zmiany w prawie, odsetki za opóźnienie w obrocie profesjonalnym (między przedsiębiorcami) będą wyższe niż w obrocie konsumenckim. To właśnie ma zniechęcać szczególnie dużych przedsiębiorców do opóźnień w wypłatach za usługi podwykonawców.
„Projekt wymaga doprecyzowania”
- Według projektu odsetki będą stanowiły sumę stopy referencyjnej NBP oraz trzech punktów procentowych (dla odsetek ustawowych kapitałowych), pięciu punktów procentowych (dla odsetek ustawowych za opóźnienie) albo aż ośmiu punktów procentowych (dla opóźnień w transakcjach handlowych). Takiego rozróżnienia dotąd brakowało i wydaje się ono trafne – ocenia adwokat Łukasz Labuda.
ZOBACZ TEŻ: Emigruje coraz więcej wykształconych. Co trzeci po studiach chce wyjechać
- Projekt wprowadza również zmiany w zakresie naliczania odsetek maksymalnych, które stanowić będą dwukrotność, odpowiednio, odsetek ustawowych (kapitałowych) lub odsetek ustawowych za opóźnienie – dodaje mecenas. Według niego projekt zmian, zanim zostaną uchwalone, wymaga jednak jeszcze dopracowania.
Źródła: infor.pl, money.pl