Maszynista, który wpadł na pomysł pozostawienia pasażerów w pociągu na staci Tłuszcz jechał ze Szczecina do Suwałk. Zwykle kierujący pociągiem zmieniają się „na zakładkę", czego pasażerowie nie mogą widzieć. Tym razem musieli czekać na stacji dwie godziny na kolejnego maszynistę.
Sprawę wyjaśnia PKP Intercity. Nie wiadomo na razie, dlaczego zmiennik nie pojawił się na czas.
Zobacz także: Zagrożenia i możliwości inwestowania w kryptowaluty typu Bitcoin
Część pasażerów opuściła opóźniony pociąg i przesiadła się do innego, jadącego w kierunku Białegostoku. Podróżujący w czasie postoju otrzymali drobny poczęstunek od przewoźnika, ale będą mogli również ubiegać się o rekompensatę za niefortunną podróż w kasach PKP Intercity, wysyłając reklamację pocztą lub składając ją za pośrednitwem strony internetowej przewoźnika.
Sprawdź również: Ostatni moment na szkolne zakupy. Ile kosztuje wyprawka?
Polecamy: Darmowe podręczniki 2017. Kto je dostanie?
Warto przeczytać: LOT uruchamia nowe połączenia do Berlina
Źródło: /PKP Intercity /tvp.info