Kamil Mikołajczyk, dyrektor ds. sektora produkcji przemysłowej w banku Santander twierdzi, że utrzymujący się trend wzrostu cen drewna na polskim rynku to przede wszystkim efekt połączenia spadku podaży drewna z Lasów Państwowych ze wzrostem popytu ze strony sektora budowlanego i innych istotnych sektorów przetwarzających na dużą skalę drewno, jak np. branża meblarska.
Jest mnóstwo mieszkań do wykończenia, a popyt z każdym rokiem bije rekordy. Trzeba natomiast zaznaczyć, że wzrost cen do pandemii i obecnie to dwa różne światy. O ile wcześniej (przed pandemią) ceny materiałów budowlanych rosły niewiele, ale w stabilnym tempie, to bardzo duży wzrost zainteresowania remontami i kupnem/budową własnego domu (obecnie) spowodowały bardzo dynamiczny wzrost popytu w stosunkowo krótkim czasie. Do tego trzeba dołożyć gwałtowny wzrost cen energii, która jest istotnym składnikiem kosztowym w produkcji wielu materiałów budowlanych - ocenia Mikołajczyk z banku Santander.
Zdaniem eksperta trend wzrostu cen będzie prawdopodobnie kontynuowany w 2022 r., chociaż zapewne nie z takim natężeniem, jakie obserwowaliśmy w pierwszej połowie tego roku. Według eksperta trendy, które uruchomiły podwyżki (inflacja kosztów, istotny wzrost popytu i zainteresowania lepszym lokum) pozostaną w przyszłym roku aktualne.
Być może obecna podwyżka stóp procentowych lub cały cykl podwyżek nieco schłodzą popyt inwestycyjny w sektorze nieruchomości, co powinno osłabić dynamikę cen, chociaż po stronie kosztów można spodziewać się wciąż wysokich cen energii elektrycznej - prognozuje Mikołajczyk.
Drożyzna na rynku materiałów budowlanych nie wpłynie na zahamowanie boomu na rynku budowlanym w Polsce. Średni koszt budowy budynków mieszkalnych w Polsce jest w trendzie wzrostowym w zasadzie nieustannie od pięciu lat, przy czym bardzo przyspieszył on w bieżącym roku. Dlatego trudno mówić o tym, żeby wzrost cen miał istotnie wyhamować rynek. Być może część inwestorów indywidualnych podejmie decyzję o przełożeniu inwestycji.
Biorąc pod uwagę silny popyt, wciąż duże pole do rozbudowy parku mieszkaniowego w Polsce i prognozy wysokiej inflacji również w przyszłym roku, to nie spodziewamy się, żeby miało to zahamować obecny boom. Prawdopodobnie dynamika wzrostu rynku mieszkaniowego nieco spowolni, ale raczej utrzyma się na plusie - prognozuje ekspert.